[Wstęp]
Odpłyń w krainę snu z mocą jak rwący potok
[Zwrotka 1 - Opał]
To ta garstka typów chamskich, nie do końca nienormalnych
Nikt nie zwróci nam uwagi, słabi nie mają odwagi
Jestem jak zombie, wiecznie głodny, dajcie mi jeszcze
Mów mi zombie-wegetarian
Chuj, rzucam mięsem
Od zjadania słabszych mam już pełną gębę
Rzygam wszystkim
Cipy chcą mieć pełną gębę, otwórz usta, łykaj płyty
Szatan dał nam skillsy, jaki cyrograf?
Dusza zepsuta, prosił o autograf z dedykacją dla Lucusia
Rodzina zepsuta, patologia prosto z serca
Przy nas rodzina Addamsów to rodzina zastępcza
Rap tak prześmiewczy, że ślą ten list gończy
Gram w Twister z dziećmi z wrodzonym brakiem kończyn
To tak chamski slang, że proszą mnie bym skończył
Nawet czarnych doprowadzam do białej gorączki
Wybacz przyjacielu przecież to nie z naszej winy
Twoja dziewczyna w nocy szepcze nasze ksywy
[Refren - Dominika Stasiuk]
Brain Dead Familia x8
[Zwrotka 2 - Arach]
Przestali mi dawać leki, gdy chciałem zjeść lekarza
Nie wiedzą jak mi pomóc i rzucają mnie po zakładach
Znają mnie z opowiadań, ciężki przypadek, obczaj
Dostałem łaskotek skroni na elektrowstrząsach
Nie wiem co mam myśleć, oni co mają robić
Może powinienem wisieć, albo może to właśnie oni
Starania są po nic i tak im ucieknę nieraz
Mówią na mnie połączenie Houdiniego i Lectera
Pozbieram na listę znów tych, co nie chcą tam być
I zanim wykopie grób, będą błagać, by już w nim gnić
Do stracenia nie mam nic, tułam się po ulicy
Koty mają dziewięć żyć, ja mam dziewięć żyć w piwnicy
Żadna z nich nie krzyczy, gdy pojawiam się ja
Każda z nich liczy w ciszy, że ma dziś fart
Dziś go ma, wypuszczam ich, by głosili, że po nas nie ma już nic
Czytaj po Brain Dead Familii
[Refren - Dominika Stasiuk]
Brain Dead Familia x8
Brain Dead Familia tapla się w twoich flakach
To ta garstka typów chamskich
Brain Dead Familia
(You can't kill me 'cause I am already dead)