[Intro: Mati Ważny]
Raz, raz, Mati Ważny, BDF
Yeah, yeah, Jarosław, 2021
[Zwrotka 1: Mati Ważny]
Oh, progress jebie mnie, robię rap, ziomek, no bo chcę mieć PS5
Będą bić się o ten krążek, jak NHL, kiedy płynę to-to-to-to się internet tnie, to BDF
Nawet jak nie pasuję tu, czuję się jak Hamilton w Lambo (oh)
Mówią, ale on ewoluował, ale Mati to jest pojebany kot, Gambol
Jak Tony Hawk, to jest niewiarygodne, ja zrobię, kurwa, tu ollie nad twym najebanym ojcem
I może czegoś nauczę te gwiazdy, bo daję ogień, że może na nim opalać się nawet jebane słońce
Yo, sprawdź to, gram w to, tak jak Los Blancos
I nie liczę tu na los z lotto, mój los to jak King Los, robić dym większy, niż Big Smoke w Los Santos
[Refren: Mati Ważny]
Level up, level up, level up robię jak Słoń, level up, level up robię tu wciąż (woah)
Mówią, ale on ewoluował, ale Mati to jest pojebany kot (Gambol)
Daj to na fulla, sprawdź, jak to na blokach buja
Gram w to, tak jak Boca Juniors, Barca, a nie Osasuna
[Zwrotka 2: Mati Ważny]
Choć tonąłem w długach, to jest serio progress, jestem u Słonia, choć dyrektor ciągle
Mówił o mnie debil, owszem, zgadnij, czy zrobiłem jemu córkę, czy po słownik poszłem
Ja mam łeb zryty, nie wiem, czy mam ADHD, mała, czy to ADD
Chcę, by w moim domu, kurwa, każdy tu był szczęśliwy, chodzik mojej babci ma odpicować jej X-Zibit
Weź nawiń lepiej, albo weź zamilcz, raz ty tu zrób bit, a ty tekst nawiń
Zmiana i jeden chuj, i tak bez zmiany, co niby wam da zamiana ról, wieśniaki?
Mam we łbie chory film Srpski, diss piszą mi te insekty
Kim są mogę ci streścić, Wilku by się nie pieścił z nimi, nie
[Refren: Mati Ważny]
Level up, level up, level up robię jak Słoń, level up, level up robię tu wciąż (woah)
Mówią, ale on ewoluował, ale Mati to jest pojebany kot (Gambol)
Daj to na fulla, sprawdź, jak to na blokach buja
Gram w to, tak jak Boca Juniors, Barca, a nie Osasuna
[Zwrotka 3: Mati Ważny]
Wchodzę na bit jak nikt, wiem, że wyrwę miss, nie wierzysz mi, mówisz whigga, please (say what?!)
Mówisz mi weź się nie czaruj bez many, summa summarum, Saruman nawet tej laski też nie wyrwałby
Mam formę życia, do tego obcą, bo flow wyjebane w kosmos, co?
Kładę chuj tu na pracę w korpo, prędzej niż dorosłość, to dopadnie Predator z ksenofobią mnie
Kiedy wchodzę, to daję tu z siebie fulla, ziom, skumaj nawet jak tu mam dawać koncert dla pięciu, woah
Umiem pogodzić dobrze to z głową, co lubi ciągle szukać sobie kompleksów, yo
Wiem, że niedługo będzie mi super i znowu na luzie będę pił w klubie tę wódkę, bro
Wiem, jak samego tu siebie przejść, jakbym kupił grę pod tytułem GOAT
[Outro: Mati Ważny]
Yo, BDF, 2021, na beacie Chu
Mati Ważny, Jarosław, yo