Ofelia (POL)
Zaraz
Wiem, że jest wiele dziewczyn
Co czekają skromnie na ten dzień
Wiem, jest wielu chłopaków
Choć się nie przyznają, płaczą też
W kółko mi mówią, zaraz, już
Poczekaj chwilę, stanie się
Nie mogą jeść i spać
Niech rzucają śmieci na czas
Patrząc, zegarki mijają się wciąż
Na ulicach nikt nie spyta czy to ty

Zaraz już, zaraz ja, zaraz, zaraz
Czy czekasz w kolejce po mój głos
Ja na tak, on na nie, zaraz, zaraz
Ten typ do kolejki wepchnął się

Wiem, że są takie panie
Co bardzo nie lubią w kolejkach stać
Wiem, że są też panowie
Co zawsze przepuszczą chętniе cię
Najlepiej ubrać coś na kształt
Sukienki o rozmiarzе S
Wiadomo, taki pan nie oprze dziewczynie się
Lecz, spytacie mnie tutaj
Czy takie zdarzenie w porządku jest
Zaraz już, zaraz ja, zaraz, zaraz
Czy czekasz w kolejce po mój głos
Ja na tak, on na nie, zaraz, zaraz
Ten typ do kolejki wepchnął się
Zaraz już, zaraz ja, zaraz, zaraz
Czy czekasz w kolejce po mój głos
Ja na tak, on na nie, zaraz, zaraz
Ten typ do kolejki wepchnął się