Ofelia (POL)
Dzieci Sauté
Świt zbudził ich
W cichym blasku dnia
Otwarte drzwi
W nieboskłonu toń
Nadchodzi maj
Lecą w pola, w las
Już dotykać chcą
Szczytów gór i drzew

Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté

Choć cisza trwa
Chłopiec mówić chce
Gdy kolorów brak
Jedna z sióstr wlewa je
Mają senny czas
Więc nie liczą dni
W ustach perłowy dżem
Chodź, nakarmimy cię nim

Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté
Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté
Jeszcze tylko chwila
Już połykam każdy z polnych kwiatów
Jestem dziś błękitna
Jak to niebo, w które wtulam się
Dlaczego gdy milkniemy tęsknisz
Choć jesteśmy obok?
Skosztuj tylko odrobinę
To dla ciebie jestem

Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté
Lawendowy chłopiec i siostry dwie, dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté, sauté

Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté
Lawendowy chłopiec i siostry dwie
Dzisiaj w kwiatach toną dzieci sauté