Franek Warzywa
Pies Kosmita
Hej, Kosmita Pies
Gdzie jesteś?
Gdzie twój ogon mały?
Gdzie są twoje cztery łapy?
Gdzie zostawiasz swoje ślady
Gdy idziesz do sklepu?
Czy kupujesz coś zdrowego?
Czy masz listę zakupów?
Czy na bieżąco myślisz sobie
"O, na to mam ochotę, więc to
Wkładam do koszyka"
Potem idziesz do kasy
A w koszyku same rarytasy
Fajnie jakbyśmy się kiedyś razem umówili na zakupy
Bym ci pokazał co ja do jedzenia lubię kupić
Bym mówił na przykład
"O, ja to lubię sobie zjeść takie coś
Więc wkładam do koszyka to"
A ty byś mówił
"A ja takie coś lubię zjeść
Więc wkładam do koszyka też"
Potem byśmy poszli do kasy
A w koszyku byśmy mieli same rarytasy

Hej, ty psie z kosmosu
Gdzie ty jesteś?
Na jakiej planecie?
Blisko, czy daleko ode mnie?
Ja wolałbym żeby blisko
Bo bym chciał cię zobaczyć
Ale pani na ulicy coś pierdoli, że
Paranormalne to nie
Nic dziwnego tu nie dzieje się
Niech spierdala!
(Niech spierdala każdy)

Niech spierdala ktoś jak mówi że nie mogę marzyć
I że coś takiego się nie może zdarzyć
Że przyleci taki pies z kosmosu
I ma cztery łapy i ma ogon
I ma pysk co się śmieje
I jest moim przyjacielem!
Z innej planety, z bardzo daleka
Myślę o tobie często
Pies Kosmita!

Hej, ty psie z kosmosu
Gdzie ty jesteś?
Na jakiej planecie?
Blisko, czy daleko ode mnie?
Ja wolałbym żeby blisko
Bo bym chciał cię zobaczyć
Ale pani na ulicy coś pierdoli, że
Paranormalne to nie
Nic dziwnego tu nie dzieje się
Niech spierdala!

Spierdalaj!
Jak nie pozwalasz mi marzyć!
Ja chcę puścić wodze fantazji!
Ja na przykład lubię
Czasem sobie tak pomyśleć
O tym, że to jest fajne
Że takie rzeczy dzieją się
Co nijak wytłumaczysz je!
(Jak na przykład, że pada grad w lutym
A na niebie nie ma żadnej chmury)