Wiele razy zapraszano mnie do współpracy
Następnie rezygnowano, nic nie było jak na tacy
Zamiast mnie brały jakieś nowe sztuki
Słuchaj kochanie, nikt nie zastąpi s00ki
Moja osobowość i fantastyczne teksty
Mój jeden fan jest od waszych dziesięciu lepszy
Próbujecie mnie dissować, ale to wam nie wychodzi
Ja nawet was nie słucham!
O co wam kurwa chodzi?!
Czy wy nie rozumiecie, że jesteście żałosne?
Czy wy to robicie, bo jesteście zazdrosne?
Jak można mieć tyle zawiści do jednego człowieka?
Po tym wszystkim strzał w głowę na was czeka
Głupie pizdy to jest miłe określenie
Kurz z podłogi to będzie wasze jedyne jedzenie
Słuchajcie, bo zabawa się skończyła
Era miłej s00ki się zakończyła
Tak to jest, gdy naskakujesz bez powodu
Nie masz nawet logicznego dowodu
Udajesz jeszcze, że chcesz współpracować?
A może tak byś chciała mnie w dupę pocałować?
Twój trup już zwisa, tak jak mi to, co robisz
Twoją głową moją ścianę przyozdobisz
Tak na co dzień, to myśliwych nie popieram
Ale tym razem sezon łowiecki na Ciebie otwieram
Zapamiętaj szmato, s00ka to nie przelewki
Załatwię was nawet bez rozgrzewki
Jestem królową i władam nad żywotami
Jeśli będę chciała, staniecie się trupami
To jest proste jak jebane abecadło
Każda wygląda jak jakieś dziwadło
Czy jak zerkacie w lustro, to ono nie pęka?
Jak mnie spotkacie, to pęknie wam szczęka
Kupujecie wyświetlenia, bo nikt nie chce was już słuchać
Nic dziwnego, talentu u was próżno szukać
Spotykacie się prywatnie i miziacie po przystankach
A potem z płaczem dzwonicie po mnie i koleżankach
Jestem osobą szczerą i dotrzymuję sekretów
Nie rozpowiadałabym, gdybyście podały trochę konkretów
Żarty żartami, ale może grajcie dla drużyny
Jak już dzielimy się na fronty, to wybierzcie jedną dziewczyny
Nie bawię się w wasze gierki i fałszywe zagrania
Żaden z waszych ruchów nie jest warty mego uznania
Czy wasze życie jest pasmem porażek?
Jedyne, co zostawicie po sobie, to jakiś zarazek
Miło było, ale nadszedł czas pożegnania
Macie jakieś ostatnie słowa do przekazania?
Może następnym razem lepiej sobie przemyślicie
Bo znowu na przegranej pozycji życie skończycie