Nypel
Hop siup PREV (nagrałem numer w psychiatryku)
[Intro]
Trzynasta...
Pięć minut do obiadu...
Nagram to szybko i spierdalam
Może mnie tu nie zobaczą...
Wow, wow
Oh, oh, oh, oh
Zegar, zegar, zegar

[Zwrotka]
Lalala lalalalalalala, uh
Idę tu, a potem idę tam
"Hop, siup" mówi jakiś starszy do mnie pan
Pyta się, pyta, pyta, pamparampampam, ej
Pyta się mnie jakiś lekarz czy wizytę miałem
A ja nie wiem, która jest godzina i to pojebane i
"Papieros!" - woła mnie jakiś pan, chyba Robert
Tak się nazywa, muszę imię znać, to mi odpowie
I się pyta czasem tak tylko co ja tu, kurwa, robię
Nie-nie wiem co odpowiedzieć, bo...
Każdy patrzy mi na dłonie, piję wodę z kranu
Kolega patrzy się na ścianę, unika sześcianu
Bo to on już jest sześcianem, wszystko tu pomału
Wszystko idzie zgodnie z planem - ja żyję bez planu
Jak mam wyjść? Powiedz mi, Panie
Jakaś msza - ksiądz dzieli na psycholi mały opłatek
Idę w dal - chyba jеstem chory, nie chcę mówić mamie
A pamiętam, jak był mały taki lany poniеdziałek
I spotykałem taką Krysię, co rozmawiała z tym panem
Zapytałem "jak tam idzie?" - ona "zgodnie z planem"
Potem pam, pani lekarz nie pamiętam już o co pytałem
Jestem w sali szczepień i siedzę w internecie
Kolega wbija igły, a ja mam go za kolegę
Gdy zabrał mi w chuj mojej krwi powiedział "będzie lepiej"
Poszedłem do pokoju siedzieć z kolegą pojebem
Wow, wow, wow, wow
[Outro]
Leci czas
Cias-czas...
Ja pierdolę...
Uuu, uuu, uuu, uuu
Uuu, uuu