Inee
Próżnia (bonus track)
[Zwrotka 1]
W dłoni kompas, ruszamy po zmierzchu
W kieszeni mam garść fasolek Senzu
I parę lęków głęboko w sercu
Od paru lat uciekam od sekund
Furtka do każdego z miejsc
Wskaż, która ma właściwy cel
Zbyt krótkie chwile na ciszę
By zaczerpnąć cały jej sens

[Bridge]
Dosyć mam, stoję w drzwiach gotowa do walki
O lepszy czas, będę co wieczór prosić o to gwiazdy
By dały nam siły na oddech, gdy stoi ostatni
Na drodze strach, wysoki jak szczyty w Azji

[Refren]
I choć znam kilka języków to nie zrozumiem was
Stoję jakby na księżycu, gdy wokół niemy wrzask
A w lustrzanym odbiciu jednym z demonów czas
Gdy wracam sama do domu, próżnia zasysa, pa

[Zwrotka 2]
W próżni ciągle wisi co nieco numerów
Proch czy złoto, jak w Nagano braknie tlenu
Zło czy dobro, ale proszę dobrze celuj
Mam już potąd, no bo znoszę sporo przeszkód
Padają słowa gęste jak rtęć
Nie zasłużyłeś na mnie - na nią też
Niosę ogień, który strawi starą więź
A w melodii został gorzki śpiew
[Bridge]
Dosyć mam, stoję w drzwiach gotowa do walki
O lepszy czas, będę co wieczór prosić o to gwiazdy
By dały nam siły na oddech, gdy stoi ostatni
Na drodze strach, wysoki jak szczyty w Azji

[Refren]
I choć znam kilka języków to nie zrozumiem was
Stoję jakby na księżycu, gdy wokół niemy wrzask
A w lustrzanym odbiciu jednym z demonów czas
Gdy wracam sama do domu, próżnia zasysa, pa