Ze snu mnie budzi dźwięk tej ciszy, której szept
Moim myślom daje biec słyszeć w nich głos z setek miejsc
Chcę poznać strony dwie historii, których bieg
Na pstryk się zmienia gdy ich częścią staję się

Dasz się zbyć pochlebstwem
Lecz w sercu nikt cię nie chce

O, twój pot i łzy
Są bezwartościowe, bo zawadzasz im
Chcą bez ciebie iść
W głębi serca każdy kpi nie znaczysz nic

Dzień za dniem, ten szept
Głośniejszy jeszcze staje się
Nie znaczysz nic
Dzień za dniem, ten szept
Że każdy wrogiem jеst

Look out for yourself!