FukaJ & Charlie Moncler
NIE JESTEŚ SAM
[Refren]
Leżałem kopany na ziemi nie raz, więc nie jesteś sam
Kopali mnie ludzie i kopał mnie świat
Kopali mnie w buzie, kopali mnie w kark
Kopał mnie czas, mnie kopie do dziś
Przemija i mija mi życie jak film, z liścia i kija ja dostaję w ryj
Leżałem na ziemi kopany nie raz
Leżałem na ziemi kopany nie raz, więc nie jesteś sam
Leżałem na ziemi kopany nie raz, więc nie jesteś sam
Leżałem kopany na ziemi kopany nie raz, kopany nie raz, nie jesteś sam

[Zwrotka 1]
Ktoś mi napisał, że dzięki mnie żyje
Na koncercie w podzięce dał mi swój sygnet
I trochę mi dziwnie, jak o tym myślę, że jestem idolem i wzorem, pomagam ze zdrowiem
Bo sam nie umiem tu zadbać o swoje, z czasem no to doszło to do mnie
Że jesteśmy tacy sami, więc podnieście w górę swe dłonie
Podnieście pięść, podnieście dwie, siedzimy w tym gównie razem, wszyscy gówniarze co zgubili mapę
Nie szanowali tu mnie i nie szanują mnie teraz, to nasza szansa na rewanż, bo sukces to najlepsza zemsta
Ciebie gnoją w szkole, a mnie gnoją w branży
Najważniejsze jest, że mamy siebie
Ja też się boję, lecz nie waż się skarżyć, tylko im pokaż że są kurwa w błędzie
Wspomnisz moje słowa, kiedy będziemy im skakać po głowach
Nie mam nic, tylko mamy siebie, to nam wystarczy to jest najcenniejsze

[Refren]
Leżałem kopany na ziemi nie raz, więc nie jesteś sam
Kopali mnie ludzie i kopał mnie świat
Kopali mnie w buzie, kopali mnie w kark
Kopał mnie czas, mnie kopie do dziś
Przemija i mija mi życie jak film, z liścia i kija ja dostaję w ryj
Leżałem na ziemi kopany nie raz
Leżałem na ziemi kopany nie raz, więc nie jesteś sam
Leżałem na ziemi kopany nie raz, więc nie jesteś sam
Leżałem kopany na ziemi nie raz, kopany nie raz, nie jesteś sam
[Zwrotka 2]
Ja pomagam tobie, ty pomagasz mi, pomagasz mi żyć i pomagasz mi śnić
Bez ciebie to byłbym nikim, bez ciebie to byłbym nikim
To dla wszystkich tych, co boją się żyć bo są inni niż reszta
Nie bójcie się, to nasza szansa by wejść na piedestał
To nasza szansa na rewanż
Ja mam depresję, mam schizofrenię, codziennie w nocy się boję
Miałem niewiele, miałem marzenie i śmiali się ze mnie w szkole
Wyruchał przyjaciel, rzuciła dziewczyna, zostałem sam i zacząłem nawijać
Ja przegrywałem dwa lata jak szmata, żeby móc zacząć wygrywać
Jak miałeś to samo to nie jesteś sam, dzielę twój ból, go dzielimy na dwa
Jak miałeś to samo jesteś jednym z nas, dzielimy twój ból, go dzielimy na dwa
Jak staniemy razem to możemy wszystko, możemy wszystko
Jak staniemy razem to możemy wszystko, to wszystko to tylko
Leżałem kopany na ziemi nie raz