Reno
Na ławce
Usiądź ze mną na ławce, tak jak kiedyś, pamiętasz?
Czas uciekał przez palce na ławkach i półpiętrach
Pijane plany jak okraść świat, i tak wygramy, bo kto gra tak
Wygramy? Dobra brat
Mamy w blokach start i za blisko metę
Żeby zajść dalej niż cztery razy sto sztafetę
Nasz savoir-vivre to podaj w prawą stronę
Znowu w parku z plastikową zastawą wieczorem
Potem każdy poleciał za lepszym życiem gdzieś tam
I to już nie jest to samo skąd jestem i gdzie mieszkam
Niebieskie ptaki, którym było ciasno w klatce
I cały świat chcą na właśność na zawsze
Żaden z nas nie liczy na miliony z totka
Żaden nie ma planów, żeby się skończyć i odpaść
Czas nas zmienił, ale my nie z tych, daję słowo
Weźmiemy swoje, rap czy kreatywna księgowość

Usiądź ze mną na ławce, weź odetchnij chwilę
Zostaw te problemy w tyle
Usiądź ze mną na ławce, to życie takie dorosłe
Weź oddech, wszystko staje się prostsze

Jestem z osiedla w małym mieście, miałem sny
Nie znałem nikogo, kto by żył, tak jak chciałem żyć
I tak ciężko się ogarnąć brać więcej, wiem
Jak na głowie masz problemy i ręce w kieszeniach
Nikt nie weźmie się w garść za ciebie, najlepiej wiesz
Nikt nie włoży ci jedzenia do ust jak nie chcesz jeść
W świecie biedy, przewałek i fortun
Też chcę słodkie życie, mój kawałek tortu
Mamy małe biznesy, mała rzecz, ale cieszy
Nauczyłem się doceniać w życiu małe rzeczy
Małe długi, mały czynsz, moja Mała ze mną
Mały klub, a na duży hałas stawiaj w ciemno
Siadaj ze mną, olej to ciśnienie na hajs
Znowu płynie wódka i jedzenie ma smak
I ciągle trzymać potrafimy sztamę
Gdy najlepszy przyjaciel człowieka to pies, a dziewczyny to diament