[Refren]
Przyniosłem ci czarne róże
Uważaj jak będziesz je brała do ręki, kolce mają bardzo duże
Przyniosłem ci czarne róże
Nie, nie zostanę na dłużej
Przyniosłem ci czarne róże
Uważaj jak będziesz je brała do ręki, kolce mają bardzo duże
Przyniosłem ci czarne róże
Nie, nie zostanę na dłużej
[Zwrotka]
Od kołyski, aż po whisky się uczę
Skarbie, weź buzię wytrzyj i się uczesz
O czwartej rano każdemu współczuję
Smucił się człowiek już i w domu uciech
Oczy mam często przepełnione bólem
To dlatego, że sam nie wiem co czuję
Skarbie, bardzo duże zmiany na wróżę
Dlatego przyniosłem ci czarne róże
Ostatnio uśmiecham się jedynie z politowaniem
Ludzie mnie mają za gwiazdę, a ja siebie wcale
Wyrzucam z siebie emocje, zanim mnie uszkodzą na stałe
Malowałem w głowie jej portret, ale kurwa rozmazałem
Znowu mi wyszła abstrakcja
Niektórzy pytają się moich bliskich, czy już się mną zajął psychiatra
Bo zachowuję się dziwnie i w zasadzie nie da się ze mną rozmawiać (to prawda)
Jestem dziwny, jestem inny, ale nie na pokaz
Człowiek silny nie ma nigdy nienawiści w oczach
Czarne myśli znowu przyszły, wręczając mi kwiaty
We wszystkich kolorach, dla ciebie wybrałem taki (proszę)
[Refren]
Przyniosłem ci czarne róże
Uważaj jak będziesz je brała do ręki, kolce mają bardzo duże
Przyniosłem ci czarne róże
Nie, nie zostanę na dłużej
Przyniosłem ci czarne róże
Uważaj jak będziesz je brała do ręki, kolce mają bardzo duże
Przyniosłem ci czarne róże
Tak się wywołuje burzę