Verba
So Bright
[Zwrotka 1]
Zabiorę cię skarbie od tego czego masz już dosyć
Mam dla ciebie kwiaty ulubione, te konopi
Zrelaksuj się i daj mi rękę - ja poprowadzę
Zabiorę cię ze świata, gdzie co drugi to błazen
Czasem nie ogarniasz i odpalasz kolejnego szluga
Odpierasz cały syf, potem snujesz się po klubach
Oni podbijają, gdy odpływasz w tańcu
Chodź kochanie spierdalamy od tych wszystkich pojebańców
Pieprzony alkohol, rano jak sklejona z łóżkiem
A twój piękny make-up znów rozmazany na poduszce
Dni ci uciekają, jak i wszystkie kruche plany
A ty kminisz czy to ty czy to świat jest rozjebany
Tyle razy już mówiłaś, że wszystko poukładasz
Ale sama z sobą nawet już nie możesz się dogadać
Dawaj, zawijamy się z tego szarego miejsca
Bo masz prawo do szczęścia, chociaż jesteś po przejściach

[Zwrotka 2]
Pojedziemy razem gdzieś wejdziemy na dach wieżowca
Tam będziemy skarbie pić i jarać przy zachodzie słońca
I będziemy tak pijani tańczyć pod gwiazdami
Niech to popieprzone zło zniknie gdzieś za nami
Pocałunkiem cię obudzę, gdy nastanie nowy dzień
Tamto gorsze życie właśnie dziś odeszło w cień
Choć przed nami jeszcze tyle pięknych przeżyć
Trzeba wierzyć i to pierdolone życie brać na kredyt
Będziemy razem robić same głupie rzeczy jak jebnięci
Egzaminy życia lekko zdawać jak jacyś studenci
Przejebiemy hajs w kasynie, potem już coś wymyślimy
Jak coś jebnie będzie większe boom od Hiroszimy
Zajebiście razem tylko ty i ja kochanie
Dawaj, życie jest tak krótkie, więc liczy się zabawa
Niech płonie wszystko wokół, a my lejemy benzynę
Kocham ciebie, kocham w głowie szum i adrenalinę