HVNCWOTY
Nienawidzę chodzić po lekarzach
[Intro: Barto i Pani z kwiaciarni]
-A na razie oglądam...
-Coś z tych mniejszych bukiecików?
-A w jakiej cenie?
-Dwadzieścia pięć, trzydzieści. Ten dwadzieścia pięć
-To może ten po dwadzieścia pięć
-Ten dwadzieścia pięć, tak?
-Tak
-Zapakuj
-Przepraszam, nie wie Pani może gdzie jest jakaś piekarnia?
-Piekarnia? Tu jest piekarnia
-Aaaa, widzi Pani. Dzie-dziękuję bardzo
-Bardzo dobre pieczywko

[Zwrotka 1]
Nienawidzę chodzić po lekarzach
Ile bym nie mówił, ile bym się nie powtarzał
To muszę, bo posłuszeństwa odmawia mi od jakiegoś czasu pikawa
Czy to na wylew, czy zawał
Prawda jest jak ona wieczorem - naga
Nie mówię jej nawet, że to przesada, bo znowu usłyszę krzyk
Troska jest słodka jak dojrzałe jabłka
Czasem przeze mnie jest dla mnie jak matka
Można z nich upiec brytfankę ciasta
Bylebym nie dał im tylko zgnić
Wlecze się za mną prokrastynacja
Boję się przez to, że zamknie za sobą drzwi
Włoży do skrzynki kluczyki, zostawiając na stole w kuchni list, please
Mówi mi idź. Ile masz w sieci wizyt?
Oni wyleczą, naprawią cię w mig
Nie wiem o co chodzi, jestem już zdrowy jak byk
Uparty jak osioł, gubisz się w myślach idioto
Może przez dragi i gorzki alkohol
A może to przez ten hajs w błoto, sam nie wiem (ha)
Sam nie wiem, (ale) ale
[Refren]
Mój lekarz, budzi się obok mnie
Przepisze mi tylko jeden lek
Zamiast przychodni, odwiedzę kwiaciarnię
Muszę codziennie dawkować jej jeden uśmiech
Mój lekarz, budzi się obok mnie
Przepisze mi tylko jeden lek
Zamiast przychodni, odwiedzę kwiaciarnię
Muszę codziennie dawkować jej jeden uśmiech
(jeden uśmiech)

[Zwrotka 2]
Stąpam po cienkiej linii, a obiecałem na mały paluszek
Że będę uważać
Że nie będę kłamać patrząc w lustro szczególnie
A to się często zdarza
Czuję ból, to na pewno nie od tego, że pompa kołata
Sam już nie wiem co oznacza, muszę w końcu zapytać lekarza, lecz
Gdy widzę jej minę, bez zwłoki pomaga
Koi cierpienie, aż minię
Tonę w lawinie kłopotów i czekam do końca cierpliwie
Aż po mnie spłynie
Kiedy za tydzień, za miesiąc, za moment, za chwilę
Uległem i się umówiłem
Wchodzę i widzę
Panią w pięknej sukience, w dłoni trzyma kieliszek
Chyba z białym winem
Jak ja kocham ten gabinet
Cieszę się, że zadzwoniłem i kupiłem... bukiet kwiatów
Na śniadanie chleb
[Refren]
Mój lekarz, budzi się obok mnie
Przepisze mi tylko jeden lek
Zamiast przychodni, odwiedzę kwiaciarnię
Muszę codziennie dawkować jej jeden uśmiech
Mój lekarz, budzi się obok mnie
Przepisze mi tylko jeden lek
Zamiast przychodni, odwiedzę kwiaciarnię
Muszę codziennie dawkować jej jeden uśmiech
(jeden uśmiech)

[Sampel z Billie Holiday - Good Morning Heartache]
Good morning heartache
You old gloomy sight
Good morning heartache
Thought we said goodbye last night

[Outro Barto i Pani z kwiaciarni]
-No tu są ciasteczka, bułeczki, chlebek
-Ooo, dziękuję bardzo
-Wszystko, Pan zobaczy
-Do widzenia!