JANEK. (POL)
Najpóźniej
[Zwrotka]
Bo ja znowu gdzieś wychodzę, ona nawet nie pyta mnie gdzie?
Bylebym nie spał u nich na podłodze, byle nie złapał zimny dreszcz
Zadzwoń może czasem, nim zapomnisz, że telefon taką funkcję ma
Może uda się tym razem, ale nie chcę nic obiecać

[Refren]
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)

[Zwrotka]
Ona mówi problem jaki masz jest w Twojej głowie
A mi molly tylko w duszy gra o, weź tu podejdź, weź to sobie, tylko trochę, przecież nie chcesz nie spać dobę tylko trochę

[Refren]
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)
Stopy mnie prowadzą, nawet nie wiem gdzie
Chcę koniecznie wrócić do domu w niedzielę, najpóźniej
(Zanim moja mała uśnie)