The Returners
Mówią o nim
[Pyskaty]
Znów wychodzę z domu i wkładam słuchawki na uszy
By po kryjomu składać te słowa które krzyczą mi w duszy
Jestem jak ich niewolnik mówię by zrzucić więzy
Lecz nie muszę się prosić same cisną się na język
Bloki znają moje myśli tak dobrze
Ze gdybym miał z nimi beef to jakbym liczył na problem
Wiec przyłóż ucho do ulic i ucz się od nich
To nie slogan bo wdeptałem swoją dusze w chodnik
Spójrz te same buty drugi sezon
Gdy co drugi jak kupi nike to gubi rezon
One wiedzą więcej niż ja o mnie
Bo śledzą moje życie biegnąc po trotuarze wspomnień
Wiesz to nie aleja gwiazd synek
Jesteś tu anonimem jak każdy z nas synek
Bloki wchłoną twoją osobowość na zawsze
Nie protestuj i chodź usiądź obok na ławce

[CUTY]

[Włodi]
Bloki wchłonęły moją ślinę, mocz i krew
Szybko powiedzą co mam w sobie jak narkotest
Mówią do mnie głosem przyjaciół i wrogów
Widziały mój postęp pierwszy krok w stronę grobu
Mówią: od sześciu lat masz trójkę z przodu
Drugą córkę - to dobry powód by stad uciec
Zamienić beton na podmiejski eden
I opowiadać dzieciom ze o blokach nic nie wiem
Spoko, może nadmucham tą mydlaną bańkę
Kiedyś na zawsze z bliskimi się w niej zamknę
Dziś jak Pysk salutuje osiedlom
Sam sobie gratuluję że wciąż widzę tu piękno
Palę spliffa na schodach, czy to głuchy telefon?
Może są tu podsłuchy albo mówi sam beton
No bo skąd tu te mordy ciągle chętne do działki
Chciałbym powiedzieć blokom czasem kurwa się zamknij

[CUTY]

[Big Shug]
We all rap, but we not the same man
You from the suburbs and I’m from Manhattan man
Where we handle our business with weapons or the hand
For quarter kis to move or a package with 7 grams
Sometimes it’s crimes that I can’t understand
Like shooting for no reasons at babies and women man
For my hood it’s not the finest hour
My true hustle prevail to show that street power
They came round us to get rich
Then turn and snitch on n***as you made them plans with
Dig deep my n***a, think deep my n***a
If you’re not built for this then put down the trigger
Code of the streets, ain’t nothing sweet
Keep that ass moving or get that ass beat
Triple OG Big Shug, that’s what it is

[CUTY]

[Pyskaty]
Mógłbym uciec stąd i zmienić krajobraz na inny
Lecz wciąż czuję jakby ktoś mi nie przeciął pępowiny
To inny czas lecz oddaje hołd miejscu, które
Zmieniło nas w mężczyzn i osiedlowych mędrców
Dziś postrzegamy świat w inny sposób
Nieubłaganie zbliża się czas siwych włosów
Lecz od dziecka wiem dobrze że nie lektury szkolne
A bloki są tu źródłem etosu
Były gdy mieliśmy rower i deskę i wciąż są
Chodź dziś wolimy browar i kreskę
I być może to nie męskie to że tęsknię
Ale wciąż kocham wracać w to miejsce
Gdzie sandały nie mogą się obejść bez skarpet
A balet burdel kac i kościół to weekendowy kwartet
Tu gdzie rzucam swoje tagi na kamień
By bloki znały moje imię na pamięć

[CUTY] [Teksty i wyjaśnienia na Rap Genius Polska]