[Refren]
Kawa i kolejny blant
Kawa i kolejny blant
Kawa i kolejny blant
Siedzę tu jak
Siedzę tu jak(x4)
[Zwrotka 1]
Wstałem rano, napisałem se tekścik
O 10 rano bakałem podtekścik
Po 11 nagrałem ten tekścik
Gdyby nie to, to pewnie bym skreślił
Gdyby nie ty to pewnie bym pieprzył modelki
Koncerty dają złudzenie, że jesteś największy i jebać najlepszych
Podbijały same, nie byłem natrętny
Patrzę na kumpli i wiem jak się łatwo zapętlić
Kiedyś paliliśmy razem, a dzisiaj ich nie mogę oderwać od kreski
Nie wiem kto będzie następny
Czekam kto będzie następny
Kiedyś ich miałem zastępy
Aż do momentu jak inny lot stał się dla nich ważniejszy
To bez znaczenia, więc może zakręcisz
Może zapalimy za tych, którzy za wcześnie odeszli
Chcę się na chwile uwolnić od presji
[Refren]
Kawa i kolejny blant
Kawa i kolejny blant
Kawa i kolejny blant
Siedzę tu jak
Siedzę tu jak(x4)