(Refren : doli)
Mam wiele lęków ale to chyba nie robi Ci różnicy
,
Parę sentymentów, ułożyłem życie sobie w ciszy
,
Trochę leków, aby nie być zapatrzonym w stare klisze
,
Napisałaś do mnie w nocy ale nie licz, że odpisze
.
Czarne niebo, czarne plamy
,
A ja znowu niewyspany
,
Znów trucizna, a ktoś dzwoni
,
Nie odbieram wyjebane
,
Nie mam czasu na głupoty
,
Odwiedziłem wiele planet
,
Nie mam czasu kurwa sory
,
Brak tu miejsca dla tych panien
.
(Zwrotka 1 : yokinashi)
Długa noc, Twoje usta były ciągle rozgadane
Miałem ją, tylko taniec jutro spiszemy testament
,
Pośród ulic zagubiłas się, ja wpadłem w to najdalej
Miałem problem z zaufaniem, już problemy rozwiązane
.
Byłaś piękna jak róży kwiat, i kułaś mnie do dziś
,
Szukam szczęścia bo tyle lat chodziłem ciągle zły
,
Dałas mi je na chwilę, zaraz rozjebałas świat
Chociaż chyba nienawidzę Cię, to wciąż nie umiem tak
Żyć
.
(Refren : doli)
Mam wiele lęków ale to chyba nie robi Ci różnicy
,
Parę sentymentów, ułożyłem życie sobie w ciszy
,
Trochę leków, aby nie być zapatrzonym w stare klisze
,
Napisałaś do mnie w nocy ale nie licz, że odpisze
.
Czarne niebo, czarne plamy
,
A ja znowu niewyspany
,
Znów trucizna, a ktoś dzwoni
,
Nie odbieram wyjebane
,
Nie mam czasu na głupoty
,
Odwiedziłem wiele planet
,
Nie mam czasu kurwa sory
,
Brak tu miejsca dla tych panien