37 in this b!tch
Tony Montana
[Sipmudd:]
Popijam se codeine, to jest mój dopalacz
Wyrzucam niedopałek chodzisz za mną i dopalasz
Jakbyś widział ile leje by Ci opadła kopara
Się nie pokazuje w mieście z Tobą no, bo to jest siara

Mogę nie pić tydzień ale nie mogę nie jarać
Aby nie palić dzień musiałbym się w chuj postarać, co dzień pale 5 ziom na to wskazuje tara
Jak w pobliżu nie ma Cię to dopiero jest gitara

Robię se shit, wjeżdża nowa paka
Czuje się git, ziom nakurwiam tak jak z AK
W moim kubku maka w Twoim jedynie sraka
Co lejesz brązowe serio wygląda jak kaka

W naszych kapach przerobilim z kilka kk
W sensie tysięcy, kodeine pije chyba już ze sto miesięcy, prawie lat osiem, Pije dobre gowno do zlewu wylewam tosie

Wygrywam i wiem to, niepotrzebny sędzia
Ja se pije akorn ty żulowi ssiesz żołędzia
Łeeeee, fuj
Pierdolniety w czajnik chłopie kurwa jesteś w chuj

Ziom co zrobił bit wyglada prawie jak wu-shang
Moja skacze od godziny, boli mnie ku-tang
To mój crib leszczu, co Ty kurwa robisz tutej?
Głupi wieprzu z mordy jebie Tobie brudnym fiutem
Wybijam ze stackiem z klatki, to sąsiadki są szoku
Zrobiłem 50 w tydzień, ty tyle nie robisz w roku
Nie dotrzymasz kroku, brak czasu na bzdety, muszę napierdalać sosu
Jakbym kręcił kebaba, hajs mam na bani mordo, jestem nabab
Zamiast pierdolić to podbij nie zachowuj się jak baba
Popalam se brokół, nosem czuje piniądz, tylko piniądz mam na oku
Zapierdalam za hajsem jakbym był kurwa w amoku
Nie jebie się z szajsem, kręcę z samych dobrych topów
Nie jebie się z szajsem mam tu samych dobrych chłopów

Jestem chudy, chodzi o hajs jestem tęgi
W bani mojej dziengi uzależniony od pengi
Jesteś słaby, zgniatam Cię jak obcęgi
Ukamieniowani tym szajsem aż się zaciskają nam szczęki

Na boki się chylę, ziom podał mi joint wielki
W baciku jest tyle, ledwo się ten buch tam zmieścił
Muszę ściągnąć chociaż chmurę zanim mi wypadnie z ręki
Jestem tak upierdolony, że zaczynam widzieć dźwięki

W bani mojej piniądz, myślę o nich od rana
Portfel mój kurwa pusty jest to rzecz niespotykana
Ty znów pierdolisz głupoty chociaż wyglądasz na fana
Muszę znów zajarać bucha, bo już kończy mi się mana

Ty w samych gaciach foty wysyłasz mej dupie
Ja w samych gaciach to jej chodzę po chałupie
Parę dni nie pije kody, to mnie kurwa w kościach łupie
Dopóki nie zjaram bucha, to na niczym się nie skupie
Jestem jak Tony Montana, tyle że z kodeiną
Jestem skłonny do działania, jak chodzi o ten piniądz
Głodny się wzbogacania, trza w portfel cosik zwinąć
Zaryzykowałbym nawet, jakby była szansa zginąć