[Refren: Tyron]
Kiedy coś ważne jest dla mnie, oddam całego siebie w to naprawdę (okej)
Cele, nie marzenia gonię, brzydzę się tobą bo brzydzę się kłamstwem (okej)
Posiedziałem chwilę z wami, muszę odpocząć, jutro na kaca zjem ramen
Suki na głodzie chwytają za pałę, może se kurwo przeczytaj testament
Kiedy coś ważne jest dla mnie, nie ma że nie traktuje na poważnie tego
Chodzę ulicą i patrzę, jak mało dzieli nas codziennie od złego
Gonię za czymś już od dawna, wiem że 37 wyjebie na mur-bеton
Ziomal podjechał pod blok betą, drugi na podjeździе będzie merol
[Zwrotka 1: Tyron]
Ja sobie kreślę te linie w notesie, chociaż zdarzało mi się wcześniej je wpierdalać
Chrzanik jest pyszny więc go nie odmawiam, po nim do bitu nie skończę dziś gadać
Latasz i latasz, gdzie twoja wypłata? Po tygodniu marna tak że chce się płakać
Ja po tym lajnie tak pyszny, kurwa, chyba pójdę się popłakać
Moja mała tu w straponie wypierdoli ze mną wszystkie moje groupies
Jestem na topie jak chodzi o styl, nie stać cię na feata więc go nie kupisz
Wyjebane mam totalnie ostatnio, spodnie tak nisko że dotykam ulic
Nie chce mi się robić siana inaczej, skoro tak łatwo go zbiera się z ulic
2 0 2 3, ja jestem trzeźwy pierwszy raz tak długo od paru lat
Nie jesteś psem więc dlaczego węszysz tu? Przecież już czysty jest blat
Możesz w podskokach wypierdalać ode mnie, liczę że złamiesz se kark
Nie mogę skupić się odkąd przestałem jarać, wiem że głupim pomysłem jest adderall
[Refren: Tyron]
Kiedy coś ważne jest dla mnie, oddam całego siebie w to naprawdę (okej)
Cele, nie marzenia gonię, brzydzę się tobą bo brzydzę się kłamstwem (okej)
Posiedziałem chwilę z wami, muszę odpocząć, jutro na kaca zjem ramen
Suki na głodzie chwytają za pałę, może se kurwo przeczytaj testament
Kiedy coś ważne jest dla mnie, nie ma że nie traktuje na poważnie tego
Chodzę ulicą i patrzę, jak mało dzieli nas codziennie od złego
Gonię za czymś już od dawna, wiem że 37 wyjebie na mur-beton
Ziomal podjechał pod blok betą, drugi na podjeździe będzie merol
[Zwrotka 2: Nestee]
37 będzie dziś w górach, wysoko jak Mount Everest
37 będzie na murach i o tym bardzo dobrze wiem
Dlatego muzyce oddałem siebie
Zrobiłem to samo dla ciebie
Wiem że mogłeś mnie docenić, aha, lala, bibi
Ty wiesz co tracisz, ja wiem że ty należysz do ulicy
Pewnie się zdziwisz jak kiedyś zobaczysz mnie w TV
[?]
Skupiam się tylko na sobie bo nie ma tu miejsca na płacz
Kiedyś ja miałem serducho ale mordo teraz go brak
Spytasz mnie czemu, odpowiedź jest prosta
Po prostu skrzywił mnie świat
[Refren: 37Tyron]
Kiedy coś ważne jest dla mnie, oddam całego siebie w to naprawdę (okej)
Cele, nie marzenia gonię, brzydzę się tobą bo brzydzę się kłamstwem (okej)
Posiedziałem chwilę z wami, muszę odpocząć, jutro na kaca zjem ramen
Suki na głodzie chwytają za pałę, może se kurwo przeczytaj testament
Kiedy coś ważne jest dla mnie, nie ma że nie traktuje na poważnie tego
Chodzę ulicą i patrzę, jak mało dzieli nas codziennie od złego
Gonię za czymś już od dawna, wiem że 37 wyjebie na mur-beton
Ziomal podjechał pod blok betą, drugi na podjeździe będzie merol