[Intro]
Wokół Alcatraz, chcę z Tobą zwiedzić Merkury
Nie możemy spaść, żyję by latać do góry
[Zwrotka 1]
Ponad zdarty beton, rozdeptany piach
Biorę sobie od paniki detox, zgarniam dobry vibe
Nie ufam bankietom i Prosecco w diamentowych szkłach
Niech się zgadza żeton, niech przelicza forsę cały squad
Galaxy tour, bo tu za chwilę ktoś postawi mur
Niech każdy żyje, jak pieprzony król
A codzienności w deal'e wrzucaj happy mood
Happy mood, samych spełnionych snów
[Refren]
Wokół Alcatraz, chcę z Tobą zwiedzić Merkury
Nie możemy spaść, żyję by latać do góry
Wokół Alcatraz, chcę z Tobą zwiedzić Merkury
Nie możemy spaść, żyję by latać do góry
[Zwrotka 2]
Bo w za wielu oczach już widziałem niespełniony sen
Nie mogę pokochać codzienności, w której nie ma mnie
Nie mogę pokochać codzienności, w której jestem więźniem
Zdjęła muza mi kajdany, nie wiem co bym zrobił bez niej
Chcę Cię zabrać na Merkury, Marsjanko
Twoje spojrzenie mi oczyszcza umysł, gdy hardcore
Zbieram bezcennych, gdy się zabijają o banknot
Nie znam się z grawitacją, Mati Wiatr