BZN
Fama
[Verse 1]
Pije z ziomami czego chcesz ode mnie wjeżdża z baru kolejna perła
A czczą gadką o chuj wiem czym wciąż męczysz mi ucho jak pieprzony perlak
Nie jestem pod ochroną jak rezerwat dobra spokój już nie płacz
Jak będę na jamie zadzwonię kochanie bawimy się w hellu więc dotykam piekła
Weź dwie jak Waco zabierał mówi do mnie Przemek co w szmulach przebiera
Mówię nie - e mam kobietę teraz ty nie krępuj się idź je sponiewierać
Jebne sextape na 6s pokaże Ci ile masz do stracenia
Mówię spoko - jakoś nie żałuje leć wysoko to Twój punkt widzenia
Czemu się wkurwiam? boli Ci główka ? Widzę ładnie poniósł Cie melanż
Zapełniłam Ci skrzynkę od nieodebranych jak ma na imię ta lampucera ??
O co Ci chodzi ? Dzwoniła Wera widziała Ci z dupą jak ty mnie teraz
I jak chwaliłeś się kumplom nową komórkom na której uwieczniłeś wasze zbliżenia
Co ? Chyba żartujesz to co wygaduje to zwykła ściema
Widziałem ją była spita tak bardzo - że nie mogła znaleźć wyjścia ściera
O - dzwoni własnie ciekawe co jeszcze ma do powiedzenia
Przepraszam Aniu to nie był Damian to jego kumpel lovelas - cholera

[refren ]

Fama x....


[Verse 2]
Dobra podnoś tą cegłę - czekamy aż jebnie
Szyba w kawałki ja biorę kasetkę Ty wódę i fajki od kamer interfejs
Ścieramy podeszwę na drugą alejkę dajemy do klatki tylko dyskretnie
Jak zlecą się psiaki będziemy na piętrze grubo na bani przeliczać penge
Dobra wiej - idzie jakiś łepek - młody trzymaj setę i morda w kubeł
Wszystko widziałam to ten szarlatan co codzień z ogródka kradnie mi róże
Koguty na murze dziary na skórze łapy za siebie i pakuj się w suke
Idę do dziewczyny po co te dyby od tych których szukacie mam flaszkę rudej
Szanowna Pani proszę się przyjrzeć czy rozpoznaje Pani sprawcę włamu
Tak to ten cały w tatuażach w życiu nie widziałem większego z chamów
Przyznaj się kurwa mamy świadków - to nie ja przecież mówię Panu
Była ich dwójka wyszedłem z podwórka wprost w samo centrum tego bałaganu
Wszyscy Cie znają kartoteka pęka kradzieże wychowanek w domu dziecka
Popełniłem błędy wychodzę na prostą uczę się pracuje wynajmuje m2
Nie miałem rodziny dzisiaj żyje dla niej razem z dziewczyną spodziewamy się dziecka
Wypuszczamy go prywatna kamera złapała przebieg przestępstwa

[hook]

Plotka? po drodze rośnie - mówił już o tym Wergiliusz w Eneidze
Kłamstwo zdąży obiec ziemie zanim prawda z szafy buty wydobędzie
Chcesz wierz ale nie płacz jeżeli okaże się że jesteś w wielkim błędzie
Bo kiedy ocenisz surowo stan rzeczy to nie miej nadziei że Ci się upiecze