Co chwilę zmieniam otoczenie
Szybko płynie hajs
Nikt nie wie jakie mam korzenie i spojrzenie na
Ten świat co dzieje się codziennie
Się nie dziwię wam
Że każdy z was już ma na oku Zusje
To mój czas!
Co chwilę zmieniam twarz
Gonię muzykę
Bo goni mnie czas
Gonię muzykę
Bo goni mnie czas
Gonię muzykę
Nie temat, nie kwas
Ej, co to jest kwas?
Ej, gonię muzykę
Bo tantiem, ej
Co to jest bass?
Ej, moja muzyka nie dla mas jest
Wow, ej, cały świat
Tańszy dla mnie
A ja gram
Wow, ej, dawaj bass
Mięsa dla mnie, kasuj twarz
Bo nie mogę spać, kiedy słyszę o zwierzętach
Nad którymi znęcasz sie ty pecie
Droga będzie kręta!
(Kręta, kręta, kręta)
(Kręta, kręta)
(Droga będziе kręta)
(Kręta, droga będzie kręta)
(Będzie kręta)
(Będzie kręta)
(Będziе kręta)
(Yeah)
(Będzie kręta)
Pędzę miastem i polami
Tak by zdobyć wenę
Moje oczy w połączeniu ze łzami są senne
Kiedy widzę takich ludzi jak Ty
Łapiesz tremę
Niech ktoś Cię przypnie do smyczy i zostawi w lesie
W lesie, w lesie
Poczujesz co znaczy jesień
Poczujesz co znaczy zima, co lato, co wiosna
Pierwy śnieg przyniesie
Bo w nim pełno odniesień
W nim wieje chłodem kieszeń Ci nie pomoże przecież
Pytasz gdzie ognia krzemień
Wow, to moje brzmienie
Rzucam słowami
Odrzucam sumienie
To me korzenie
Rzucam myślami
Potem tak sie dzieje
Nie wiem co się dzieje
Nie wiem co się dzieje
Rzucacie sami się do siebie fleje
Nie rzucaj psami
Zepchnę was pod ziemię
(Pod ziemię)
(Pod ziemię)
(Pod ziemię)
(Co się dzieje)
(Pod ziemię)
(Co się dzieje)
(Yeah)