Yfung
ADHD
[Zwrotka 1: Meewson]
Ze mną team, tak się robi zamieszanie
Konsekwencje swoich czynów
Wszystkie przyjmuję na klatę
Położyłem parę catchy wersów
Wziąłem za to papier
Muszę zarobić go tyle
Żeby mamie kupić diament
Moje zwroty tak jak hymn
Oni potrafią na pamięć
Chyba wyleciał mi splif
Kiedy auto weszło w zakręt
Podjazd zrobił jakiś szczyl
Dawno mógł mieć przejebane
Chłopcze, prosisz się o dym
Dam Ci jeszcze jedną szansę

[Refren: Yfung]
Brak koncentracji, chyba mam ADHD
Lekkostrawnie trawię trawę
Doprawione wszystko guapem
Lekki buch, niczym rosa
Ranem na zielonej trawie
Przekazuję info z bety
Myśli, że mam zrytą banie
Znowu wdеch, no i wydech
I posłuchaj, co mam w bani
Linie mam tu w telеfonie
U ciebie są na ekranie
Słyszę płacz i szczekanie
Kiedy chuja wbijam w ploty
Płoty mam do przeskoczenia
Żeby zrobić parę złotych
[Zwrotka 2: Gottastral]
Zopty-optymalizowane działanie w nocy
Kiedy jadę w czarnej becie poprzez moje miasto
Wybuchowy pojeb a wersy moje jak trortyl
Gonię za pieniędzmi kiedy oni walą wiadro
Box, stop, musiałem to przerwać
Otoczony pojebami tak jak miasto Vengard
Ciche moje miasto, ciche wzgórze i osiedla
Czuję się jak bękart, ona sięga mi do berła
Lubię się powozić no bo wozi mnie bawaria
Natrafiłeś schody, a to nie jest łatwa sprawa
Skok, przeskoczyłem to jak maratończyk
Nie miałbym obawy, jakbym wiedział, jak się skończy
Droga którą kroczę to nie jest droga krzyżowa
Zrobię kurwa wszystko, żeby wbić na listę Forbes'a
Obiecałem wybudować dom dla matki i ojca
Obiecałem z WiFi przeżyć do samego końca

[Zwrotka 3: Dexster]
Ona nigdy nie jest głodna
No więc to ja ją zjadam
Zażywam i nawijam
Ty byś po tym się poskładał
Ona chyba się zacięła
Tylko wstaje no i siada
Scena wysprzątana
No a w głowie wciąż bałagan
Wciąż na bani trzymam bajzel
Wersy moje płoną
Ja sam kurwa troszkę parzę się
Ślepo zakochany w tym
Że dobrą drogę jeszcze znajdę
Wypierdolę leki, bez nich znajdę równowagę