[Zwrotka 1]
Kiedyś byłem nikim i miałem paru znajomych
Teraz jestem raperem i mam wielu znajomych
Ale fałszywych
Nawet nie wiem dlaczego, ale zmieniłem ziomków
Czuję się przy nowych jak wśród minionków
Za małego w podstawówce miałem trzy osoby w ekipie
Teraz znajduję oparcie w taniej, kurwa, dziwce
Mając Rolexy, iPhony i Bentleye
Samsungi, na telefonie agenta Rycha Peję
Czuję się samotny jak skurwysyn, Boże - daj mi siłę!
Co jak będę socjopatą i wezmę na ludzi piłę?
Daniel, [Seba], Mati - powiedzcie, jak tam u Was?
Pamiętacie, jak na korytarzu śmialiśmy się ze słowa "kutas"?
Dlaczego straciliśmy kontakt? No bo zmieniłem szkołę?
Stary, przypomniało ci się, jak doszliśmy na pole?
Albo czy Kubica już sprawdziła naszą robotę?
Wciąż czekam na schabowego, którego jadłeś w domu
Chociaż matka zabraniała, często się zniżałem do twojego poziomu
Śmiałem się jak podrywałeś Klaudię, teraz wiem, co czułeś
Może mi kiedyś wybaczysz, byliśmy jak bracia
Chociaż to ty mi odbiłeś dupeczkę
[Refren]
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Przezajebiste
[Seba] i Daniel, no i Mateusz
Weźcie powróćcie
Pamiętam wspólne spędzone chwile, a także wciąż te przypały
Z Basią i Zbyszkiem, Olim i Wiką, tak bardzo chciałem umierać
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat?
[Zwrotka 2]
Chociaż byłeś bardzo nieśmiały, to fajnie się z Tobą gadało
Zajebiście mi się z Tobą ten jeden odcinek nagrało
Nigdzie go nie puściłeś, chyba też usunąłeś z dysku
W Twoim domu zrobiłeś mi moje pierwsze zdjęcie pysku (rym, sorka)
Załatwiliśmy Ci pannę do tulenia, zniesmaczyłeś się
Wspominam tę przyjaźń tekstem i na lekcji się lenię
Pozdrawiam Twoją mamę, nasze nas odbierały ze szkoły
Byłeś ciągle wycofany, chyba miałeś instant doły
Spierdoliłeś do domu po zakończeniu, choć mieliśmy obgadywać rok
Byłeś bardzo wierny naszej paczce, nigdy nie skoczyłeś w bok
Jak napiszesz kiedyś, miej pewność, że Ci odpiszę
Na pewno Cię za olanie mnie nie zabiję
[Refren]
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Przezajebiste
[Seba] i Daniel, no i Mateusz
Weźcie powróćcie
Pamiętam wspólne spędzone chwile, a także wciąż te przypały
Z Basią i Zbyszkiem, Olim i Wiką, tak bardzo chciałem umierać
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat?
[Zwrotka 3]
Siema [Seba], Ty dresie vansowy
Chyba już zapomniałeś, jak robiliśmy w CoD wieczory
Moja najdłuższa przyjaźń, a nasze mamy chyba się kochają
Ty chodzisz do [Maczka], ja do cudownego Kopra
Tym razem chylę czoła, nie znamy się, bo to moja wina
Gdy widzę Cię na przystanku nietęga jest moja mina
Chodzę później na przystanek, ażeby Cię nie widzieć, przepraszam
Czemu Święta mnie nie lubiła, a dla Ciebie była jak madame?
Mów mi Kękę, bo na niedokładnych opowiadam historie życia
Schudłeś jak Ostry, sprzeciwiłeś się idei tycia
Chodziliśmy na Camelota, szachy, pewnie coś tam jeszcze
Gdy mówiłeś, że na karate będziesz brał rywali w kleszcze
Ja się śmiałem, tłumacząc, że jak cię napadną, to jesteś w dupie
Mimo to ty zawsze byłeś kozakiem, ja byłem w kupie
Podsumowując, pozdrawiam wszystkich moich homies
To będzie na kompilacji smutnych tracków, yo
[Refren]
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Przezajebiste
[Seba] i Daniel, no i Mateusz
Weźcie powróćcie
Pamiętam wspólne spędzone chwile, a także wciąż te przypały
Z Basią i Zbyszkiem, Olim i Wiką, tak bardzo chciałem umierać
Gdzie się podziały tamte mordeczki?
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat?