[Zwrotka 1: Emazet]
Nie popadam w rutynę styl warszawski
To nieskończoność nawijek razem z braćmi
Typy od tych linijek nigdy nie zaginą w akcji
Rozkręcimy tą bibe nie po raz pierwszy i ostatni
Ten joint to kombos stołeczno-wrocławski
My gramy to coś co buja te wszystkie laski
Wygramy to coś co knują przeciw nam kwasimodo
Rozwiązaniem zagadki 22 71 rapsy
Pozdrawiam podwórka klatki boiska ławki
By każdy dzień przeżyć jakby miałby być tym ostatnim
Nie dość tej imprezy pijmy dalej do końca
Wwa Wrocław zostaną po nas te słowa
[Zwrotka 2: Globus]
Jestem GBS Polska Wrocław moim miastem
Teraz moja kolej ja wchodze robie miazge
Co jest z drogi teraz nasza kolej teraz
Tu obowiązuje wymiana pokoleń
To Wrocław jest moim domem ale Warszawa
Zawsze była moim drugim domem jest nim nadal
I zawsze będzie drugim domem gdy tam wpadam
To pije tylko króle złote na kabata
Bemowo Czerniaków Wilanowska Imielin
Tam sąsiedzi kajuty dawno już osiwieli
Jak nie teraz to kiedy jak nie my to kto
Szybki Szmal WWA GBS, Cake i Jot
Bity z Biskupina patrz tyle osób jedna wielka rodzina
Więc nie pytaj już dalej co z tą Polską
Przejmujemy nad nią kontrole pozdro