To jest mój otwarty świat
Kiedy pełne wiadro wtedy mam moc
Całe miasto to mój własny sandbox. x 4
A ja wrzucam to na upload
Żeby im to sprzedać nie potrzebujemy AdWords
Nie musimy robić Star Wars
W nowej galaktyce zbudujemy własny Marriott
Mówią: co to jest za random
A zanim ogarną, zarobimy duży banknot
Zrozumieją, że jest prawdą
Cały ten mój sandbox, kiedy sprawdzą mnie na wario
Kiedy pełne wiadro wtedy mam moc
Całe miasto to mój własny sandbox. x 4
Schowam ich w piwnię jak Psycho
Kiedy ci przewiną, że odpłynął już za bardzo
To jedynie miejski plankton
Nie przekminią takich rymów synu nawet z RhymeZone
I tak wrzucą to na smartfon
Dzięki tym odłamkom mogą poczuć się jak iBoy
Poczują bóle jak fantom
Gdy przebalujemy dwadzieścia baniek jak Hajto
Kiedy pełne wiadro wtedy mam moc
Całe miasto to mój własny sandbox. x 4