TroyBoi
Tempo Życia
[Verse 1, Apacz]
(Trzy, cztery i...)
Życie jest zmienne, tak jak kobieta
Więc musisz tu sprawdzać pod stopami grunt
Działaj świadomie, trzymaj kontrolę
Bo tutaj wielu kłamie jak z nut
Żywe kamery nas obserwują
A potem kłamią jak Donald Tusk
Każdy jest gotów "podłożyć ci świnię"
W tym kraju, gdzie zawiść im zjadła mózg
Niespełnione ambicje niszczą ludzi jak rak
Chcą nas zmienić na siłę, ale ja nie chcę tak
Widzą w tym naszą winę, a ja tylko obrałem swój szlak
Ciężko tutaj ogarnąć stres żeby nie trafił cię szlag
Fuck!
Zawsze byłem inny niż większość
Często wpadłem w ciemność
Dlatego mam mroczną przeszłość
Dlatego mnie kurwa nie złość
"Chcemy ci pomóc", "Zrób tak jak mówię"
Pierdolisz kurwa, jakbyś miał sektę
Kiedy mam problem, to sam go rozwiążę
Bez ciebie, intelektem
Często wpadam w tarapaty ale z nich wychodzę
Niezależnie ile kłód znajdę na swej drodze
Wciąż działam prężnie, choć mnie wchłonąć chcą czarne siły
Nigdy nie robię do chujowej gry dobrej miny