Emes Milligan
ST. TROPEZ
[Intro]
Zawsze wszystko na opak, wiem
Zawsze wszystko na opak, wiem
Zgubiłem się w tańcu, tak jak Twoje oczy

[Zwrotka 1]
Nie pytaj co słychać, nie chcesz wiedzieć więcej
Uwierz mi, więcej, uwierz mi
Jak większość żyję na przypał i zamiast przychodzić ciągle tylko ginie i płonie kwit
A nie chcę żadnego spokoju, niech dzieje się wszystko to co ma się dziać
Bo to nie kwestia żadnego wyboru, a pracowałem na to od tylu lat
Widzimy się od święta, wiesz jak to jest
Konnichiwa jak Skepta, jak tylko w końcu wpadnie cash
Szukam swojego miejsca pośród tylu miejsc
Oczu nie zakryje make-up, ale weź uśmiechnij się choćby na chwilę
Niech świat nabierze barw, choć znieczula emocje trochę gram
Powiedz, co zostało z dawnych nas?
Z tych dawnych nas?
Gdzie ten Bonnie i Clyde, ej?
Bonnie i Clyde, ej
Gdzie ten Bonnie i Clyde, ej?
Bonnie i Clyde

[Refren]
Zawsze wszystko na opak, wiem
Zgubiłem się w tańcu, tak jak Twoje oczy
Czasem trzeba uśpić stres
Nieważne jak lądujesz, dadzą Ci noty
Te skrajne nie liczą się
Chcę wyjebać smutek jak klina w sobotę
I tak jak po wódzie nie myśleć co potem
Życie to chwile
I chcę z Tobą w St. Tropez
W St. Tropez
Chcę z Tobą w St. Tropez
Jak w St. Tropez, ej, ej, ej, ej

[Zwrotka 2]
Zawsze wszystko na opak, wiem
A niby prosty chłopak, nie?
Za paru kiedyś skoczyłbym w ogień, wiesz?
I dziś wyglądałbym jak Deadpool, dead
Dziś są dla mnie jak "H" w Eden Hazard
Kiedyś uśmiech, dziś w realu mówię tylko "nara"
Kiedyś nieśmiały jak N'Golo Kanté
Dziś jak Zizu wszystko biorę na bańkę, ej, ej, ej
Los uśmiecha się do mnie jak Pennywise
To czy to, wybrałem wojnę co w duszy gra
Powiedz co byś chciała, słońce, nieważny hajs
Pozjadam wszystkich by dostać co zechcę, jak kanibal
Te nasze nocne rozmowy w ciemnym pokoju
Już zapomnij o tym, szykuj się na flash
Czuję się jakby uderzył dziś we mnie piorun
Wszystko szybko się zmienia, poczekaj, zabiorę Cię tam, ej
Zabiorę Cię tam, ej
Zabiorę Cię tam, ej
Zabiorę Cię tam, ej

[Refren]
Zawsze wszystko na opak, wiem
Zgubiłem się w tańcu, tak jak Twoje oczy
Czasem trzeba uśpić stres
Nieważne jak lądujesz, dadzą Ci noty
Te skrajne nie liczą się
Chcę wyjebać smutek jak klina w sobotę
I tak jak po wódzie nie myśleć co potem
Życie to chwile
I chcę z Tobą w St. Tropez
W St. Tropez
Chcę z Tobą w St. Tropez
Jak w St. Tropez, ej, ej, ej, ej
W St. Tropez
Chcę z Tobą w St. Tropez
Jak w St. Tropez, ej, ej, ej, ej