Teabe
Lalalala
Spakowany plecak ale nie będziemy zwiedzac
Jedziemy na wczasy, kręcić gruby melanż
Młody stawia namiot, nie potrzebny jest mu stelaż
Jak zobaczy pani, panie lubią onieśmielać
Dobrze wiesz co jest grane - gołe klaty opalane
Piękne dupy opalane, mordy wszystkie uhahahane

Jim Beam i litr czystej
Piski są oczywiście
świnki nie zasną przy mnie
Gril, Chill jest zajebiście


Woda, piasek, całe molo nasze
Lasem idę z nią na spacer
Z czasem będę szedł inaczej - winko - jeszcze trzymam klasę

Summer time: jezioro, morze lub stawik
Dziś złowię rybkę, pociągnie za spławik
Siadam wygodnie, składam origami
Filter, bletka, wszyscy uhahahani
Od rana kocyk i plackiem, na plaży raczę się packiem
Po wczoraj mordo ej kac jest
Tak spędzam swoje wakacje

Szorty, klapki, czarne okulary
Ziomek grilluje ja tylko wsuwam
Z głośnika muza, tańczy maniura
Uff jak gorąco, do wody daj nura!

Słońce grzeje że siema
Opalamy się na heban
Piwo i relaks, joint i mnie nie ma...