WdoWA
Dla
Pani Nais

[Zwrotka 1]
Pocięte obrazy jak wyjęte z delirium
Bezsenne noce,dusza w ciele jak intruz
Postacie jak z filmu,grają tylko epizod
Miłość którą miałam oddałam tym bitom
Wszystkie dni życia,pieniądze,błyskotki
Nie znaczą nic bez tej jednej osoby
Bez tego flow w którym płyną czas
Zielas,Małgonia i pani Nais,sprawdź

[Zwrotka 2]
Znów nie mogę zasnąć
Choć śpi każdy w mieście
To mnie boli tak bardzo
I tak bardzo tęsknię
Znów zamykam oczy
W ręku telefon,znasz go
Może tej nocy,też nie mogłeś zasnąć
Nie mam nic bez Ciebie,i bez Ciebie nie chce nic
I nie mogę być tam,być tam gdzie jesteś Ty
Nie mam nic bez Ciebie,i bez Ciebie nie chce nic
I nie mogę być tam,być tam gdzie jesteś Ty
Myślę wciąż o Tobie
I nikt się nie liczy
Do końca życia,do końca dni moich
Wszystko co mam,chciałabym Ci oddać
Nie mogę być obok
Lecz pamiętaj,że kocham

[Zwrotka 3]
Światła miasta odbite na mokrym asfalcie
Znów w nocnych klubach ktoś podaje mi szklankę
Ja Twej twarzy szukam,podbijają Ci gracze
Nie chce ich słuchać,nie mogę na nich patrzeć
Najmniejszy akcent,myśli do Ciebie ciągną
I piję znów bordo zmieszane z melancholią
I palę za wolność chociaż jestem więźniem
I czuję się podle,i modle że wreszcie
Nadejdzie Ten i łzy wyschną wszystkie
I spotkam go znowu na Racławickiej
Tym czasem myślę jak uciec stąd
Cała moja miłość - ja i on

[Zwrotka 4]
Nie, nie, nie, nie, nie
Nie mam nic bez Ciebie
Nie mam nic bez Ciebie
Nie, nie, nie, nie, nie
Nie mam nic bez Ciebie (nie ma mnie)
Nie mam nic bez Ciebie
Nie mam nic bez Ciebie,i bez Ciebie nie chce nic
I nie mogę być tam,być tam gdzie jesteś Ty
Nie mam nic bez Ciebie,i bez Ciebie nie chce nic
I nie mogę być tam,być tam gdzie jesteś Ty