WdoWA
Najebka sobotniej nocy
[Wdowa]
Sobota, gdzieś na mokotowie..

[Emazet]
Jadę z wami z nami same chamy
Ten joint to dynamit nie jaramy go sami
Znamy panny najlepsze, u ciebie w mieście
A dom co się wali kompletnie zna jedyneczkę
Sobotnia noc w tej najebce do końca ziom
Bomba suki po butelce nie problem to
Pięta palce na stację nie metrem
600 coś gaz od center
Tłok tu mamy całą pętle my śmigamy dalej
Emazet z Szybkim Szmalem ja nie przestaję wariat
24 balet miasto płonie jak kankan
I nie ugasi go nic póki możesz to pij
Wszyscy wiedzą to dziś
Jest sobota z domu wyjdź zamknij drzwi
To jest Szybki Szmal więc stul pysk

[Ciech]
Nie zgrywamy odkrywców
Po tym kawałku zmienią szmal na szowinistów
Zarzuty feministek mamy nocą na nie
Wiemy co lubią nocą panie
W łóżku parter mocowanie
Jak lubisz to jestem na zawołanie
Dzisiaj wieczorem nieźle nam to idzie
Ruszaj na parkiet jesteś nam to winien
Wóda i bro wali nam to w dynię
Jesteśmy tu jak rendez-vous na natolinie
Więc spadaj spalić swoją gassolinę
Od P.M. do A.M. od A.M. do P.M. pijem