Rush
Karma
[Zwrotka 1: KaeN]
Karma to zołza, powraca jak Batman, pożera pieprzony Babilon
Te kości zostały rzucone już dawno, bo dawno przeszedłem Rubikon
Już nigdy przed niczym nie będę się cofać, bo to jakby od razu zginąć
Mam jeszcze tu sporo tych słów do wyplucia, to jeszcze nie żaden epilog

[Pre-refren: Asya]
Świat, w którym jesteśmy rozdarci na strzępy
Oni krążą wokół nas jak pierdolone sępy
Ty stań z nami, jesteś sam, choć nie jesteśmy święci
Tu leci oda ciemności i zemsty

[Refren: Asya]
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, życia na niby
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, podziału na klasy
Hah, hah, hah
Podziału na klasy
Hah, hah, hah

[Zwrotka 2: KaeN, Asya & KaeN & Asya]
Karma to zołza, karma to suka, spokojnie na ciebie czeka
Spada ta bomba na głowę tutaj, w końcu dopada cię letarg
Czyja to wina? Ty lepiej mi powiedz, bo raczej to chyba nie twoja
Całego świata... Czy aby na pewno? Bo na to pytanie już pora
A jak tam idę, gdzie prowadzi zorza, proszę, nie prowadź jak [???] mroku
Bo dawno temu obrana ta droga, z daleka od fałszywych osób
Z daleka od pokładu pychy, z daleka od chciwości masy
Z daleka od życia na niby, z daleka od podziału na klasy
[Bridge: Asya]
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, życia na niby
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, podziału na klasy

[Zwrotka 3: Rush & Rush & KaeN]
Robisz [???], serce tu ciągle pompuje mi krew
Pamiętam, to nie sen, co dało mi szczęście, co dało mi smutek i gniew
Każdego czucie tu we mnie zostało, zastanów się, czego ty chcesz
I nigdy mi nie mów co dla mnie najlepsze, że lepiej ode to wiesz

[Refren: Asya]
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, życia na niby
Z daleka od pokładu pychy
Chciwości masy, podziału na klasy
Hah, hah, hah
Podziału na klasy
Hah, hah, hah