Pora już więc z nami chodź rozjebiemy kolejny front
Z toczkiem ziomkiem człowiekiem bzykiem
Przygody jak pod psychiatrykiem
[Bzyku]
Nie obca mi sztuka latania po ścianach
Bo lata zabrała mi jebana Mary Jane
I do know one thing to be check and be a spiderman
Ryją mi nie raz z dupy łepku często gram w to fuck off
Czasem czuję się jak chudy Edd chuj wie co mam pod czapą
Siema tu bzyku la la Lucky Luck ty chcesz latać
Jak ja ale może po trzech latach
Spełnisz sen sorry to mój cień
Debata blerwa ta, pewnie czuje męki sama
Mała dawaj tu na koncert cała sala łapy w górę ;Genki Dama
Powiem to na serio ziom jestem tu jak samuraj Jack
Wiem to na pewno przez to czuję że to nie mój świat
Rycerze trzymają z psami a królewny panny młode
Dla których każde wyjście z domu pora na przygodę
Łapeły łobią z pandą pastisz marny to level ale fuck that
Byle by tu tylko zgałnąć bucksy nu pagadi what's up doc
Taki z ciebie typie Chojrak sorry znowu wracam monster
Jesteś fejmem grubym szkoda że tylko u was na wiosce
Ej stary moje linie to gorące sztuki tu paruje chodnik
Weź też tak sorry ziomek nie ta liga ty byś nawet nie potrafił podbić
Zawalił byś test jak Johny #Rolf to mój konik ziom rozjebię każde party
Jestem mistrzem w robieniu numerów ;Ach ten Arti
[Przerywnik]
-Wiem miał dwie łapy
-Dwu ręki mężczyzna to najsłabsze alibi jakie słyszałam aresztuję cie za kradzież
-Dzisiaj zaczyna się nowa era dzięki rzucaniu za siebie okruszków chleba już nigdy się nie zgubię hej co wy robicie ha o rany zgubiłem się
-Trudno już zgadzam się Johny zgadam się zbiórka w remizie dziewiąta rano
-Dlaczego tak wcześnie przyniosę jakieś ciacha
-Oops to ja Johny nie było żadnych ciastek więc kupiłem zaprawę murarską
[Toczek]
Flow mam wyjebane i se gram w literki
Wszystkie moje punche to łami-szczęki
Pomysłowy jak ach ten Andy
Łapałem gołębie a to Batman baby
Kiedy sobie gramy zwariowane melodyje
To wiadomo moje ryje że tu wzrasta zasięg
Ty ze swoimi ziomeczkami debilami tu na tourne
To totalna porażka w trasie
Pociągasz panny jak Glenn Glenn
Twój pisiek w rozmiarze to Ben Ten
Twoja panna na moim sprzęcie
Lepiej się będzie kręciła jak beyblade
Robię comeback dziś piszę zwrotkę w mig
To nie problem dla mnie to proste gdy byłem mały
To przedawkowałem cały związek X
To dzisiaj mi się beknie niestety na to nie mam wymówki
I tak powstają atomówki
Ze swoją panną wyglądacie jak krowa i kurczak
Ona ma cycki na wysokości cipki twój nos
Wygląda jak kutas u konia na szczudłach
Nie traktuj tego serio ten wers ciebie nie zbawia
Jestem jak postać z bajki ktoś przeze mnie przemawia
Wciąż oglądam baje umysł dziecka jest najświeższy
Jestem Kung Fu pandą rapu ale kurwa w szczupłej wersji
BANG