[Zwrotka 1: Toczek]
Jestem maszyną, to nie śniło się porytym skurwysynom (ahh)
W poprzednim wcieleniu walczyłem pod Kartaginą ja (ja)
W wolnych chwilach tu wypijam krew wampirom (muaaaaa)
Tera ide, było miło, pa (pa)
'Uciec ale dokąd' - zgięta giwera
Jean Claude'a Van Damme'a zmieniam na Wenta Millera
Stoję na szczycie świata i śpiewam guantanamera, sto sprzedanych płyt, ale marana kariera, ta (ta)
Teraz nawinę futurystycznie nieco
Małym palcem uchylam okultystyczne wieko
Tam pentagram, stada dziwnych nagrań
Upadłe anioły mi śpiewają idź do diabłaa
Wyszedł trochę Mistrz i Małgorzata
Gosia do mnie mówi 'sorry mistrzu, ale mam chłopaka'
Nie będę się wyginał tu jak akrobata
Lecę stąd w końcu na miotle się łatwo lata
[Refren: Toczek/Bzyku] x2
Ty, ty pytasz się, tutaj mnie czy też ćpie (jakieś góóówno) - nie
No to skąd się Twoje myśli biorą?
I wiedz, że tutaj odpowiedzieć jest (troche trudnoo), że czasem wypije se whisky z colą
[Zwrotka 2: Bzyku]
Dawno dawno temu ponad dwie dekady
Bóg mnie stworzył na swe podobieństwo po czym spojrzał "KURWA ALE BEZ PRZESADY"
Wybacz mi papa wybujałe skrajnie ego
Ale sam powiedziałeś "CO JA ODJEBALEM?" NAJLEPSZEGO!
Kiedyś nie odmawiałem pacierza, klina, bucha
Bzyku pół człowiek - pół litra - pół grama w imię ojca syna ducha
Nie wierzysz we mnie? Wypierdalaj szatanie
Takie boskie linie po nich nawet Tau zmieni wyznanie
Lecą srebrne kule, żywa legenda, pytają się co ćpiesz brat?
Nawet mędrcy po grzybach
A ja chcę tylko w sumie cały ten świat oczyścić ze zła
Mów mi święty z Oksywia
Twoja wina - moja dłoń na klamkę
Spytaj Alladyna już nawet nie woła Dżina znowu by dostał w lampę
Cały wiek pisałbyś takie boskie bragga człeku
Każdy wers pycha, nie da rady nawet zjadacz grzechów
[Refren: Toczek/Bzyku] x2
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]