Toczek
Paulo Coelho
[Zwrotka 1]
Nie robię rapu chłopaku po to żeby imponować małolatom (nie nie nie nie)
Robię to odkąd pamiętam i zawsze to było tu autoterapią
Zrobiłem z Białym sobie trueschool alert jak wszyscy latali tu na autotune
I świadczy to o tym że mam wyjebane i robię co czuję kapujesz?
Nie żyję jak rówieśnicy no bo się pierdoli im w głowach (co za trwoga)
Największa życiowa zdolność to dla nich zdolność kredytowa (ola boga)
Nie chcę mieć żony i dzieci w młodości mi mówią depresja konieczna
Ty żyjesz jak reszta odpowiedz to twoje wybory czy presja społeczna
A ludzie słuchają się starszych wychowawców wciąż się uczą pracując za frajer potem stają z magisterką przed lustrem ze słynnym pytaniem ,,Co dalej?'' będą mówili ci słuchaj się starszych i wyjeb dzieciaku PlayStation plejkę se zostaw starszych rady odstaw i słuchaj się tylko mądrzejszych
Pierdolę melanże co weekend na mieście bo wolę w domu czytać książki
Chociaż dla poszerzania doświadczeń zdarzało mi się kirać proszki
Interesuję się czarną magią psychologią poszerzaniem świadomości
I chuj mnie obchodzi twój czerwony samochód kupiony od Niemca na wschodnim

[Refren]
Ludzie wokoło pierdolą mi swoje mądrości jak Paulo Coelho
I trochę mi to przeszkadza jak robię biceps u siebie na osiedlu
Nie noszę Bossa ani Gucci, Loui kupionych z Allegro
No bo wychodzę tutaj z założenia że człowiek jest osobowością nie metką
Ludzie wokoło pierdolą mi swoje mądrości jak Paulo Coelho
I trochę mi to przeszkadza jak robię biceps u siebie na osiedlu
Nie noszę Bossa ani Gucci, Loui kupionych z Allegro
No bo wychodzę tutaj z założenia że człowiek jest osobowością nie metką

[Zwrotka 2]
Niektórzy udają bogatych, przekazują swój przepis na sukces
Z telewizorem na raty i trzema tysiami w gotówce
Ja nie muszę być wcale bogaty i słyszę że jestem głupcem
Lecz spokój ducha to największy luksus
A wszystko co kurwa na pokaz jest sztuczne
Nie jestem gangsterem, nie jestem dealerem
Jestem raperem i jeżdżę Uberem
Jak wejdę na scenę to wezmę kapelę
I będę na czele bo jestem liderem
Jak wbiegnę na teren to będzie wrażenie
Bo to piękne marzenie ma wielkie znaczenie ziom
Za to rapowanie chcę mieć dom jak Perinion
Żartowałem kawalerka też spoko chłopaku
Toco jest dziki na tracku
Jak młokos z Afryki po cracku
Robiłem cyphery pod chatą
Gdy tobie zabierali kanapki pod klasą
I nie patrz się na mnie z pod byka
I nie mów że kseruję Białasa kolo
Kseruję jedynie Francuzów
A ,,Loca'' pisałem zanim wyszedł ,,Polon''
Piszę dziś ostatni wers i po co kłamać mam w oczy
Na bitwach mam więcej podium niż Małysz
Więc kto mi kurwa mać może podskoczyć
Nie możecie mnie już lekceważyć
Chciałeś być kurwa najlepszym raperem zaraz Ci się odechce marzyć ELO

[Refren]
Ludzie wokoło pierdolą mi swoje mądrości jak Paulo Coelho
I trochę mi to przeszkadza jak robię biceps u siebie na osiedlu
Nie noszę Bossa ani Gucci Loui kupionych z Allegro
No bo wychodzę tutaj z założenia że człowiek jest osobowością nie metką
Ludzie wokoło pierdolą mi swoje mądrości jak Paulo Coelho
I trochę mi to przeszkadza jak robię biceps u siebie na osiedlu
Nie noszę Bossa ani Gucci Loui kupionych z Allegro
No bo wychodzę tutaj z założenia że człowiek jest osobowością nie metką