Golin
7 lat w drodze
[Zwrotka 1]
2009, nikt nie wierzy, że wyjadę w świat
Jednym pierdolonym zdaniem wprawiam moją mamę w płacz
Edukacja wisi mi, całym moim życiem rap
Dziś na ścianie wisi ten brytyjski licencjat
Andaluzja - tu poznaję, co to szczęścia smak
Gdybym miał ze sobą hajs, to bym chciał zamieszkać tam
Ale nie mam, więc życia nie biorę na serio
W Maroku tyle haszu, mam problemy z żandarmerią
W Marrakeszu nie mam keszu, znowu wpadam w dół
Chcę zostać kimś innym, więc się uczę garbowania skór
Żyją, by polować albo polują by przeżyć
Wokół mnie jest tyle skalpów, że na głowie włos się jeży
Biorę życie na klatę i niekoniecznie rodzinne
Zarzucam je na plecy, po czym wyruszam przez Indie
To tam zrozumiałem coś o obracaniu w proch
Moje życie w rozsypce dopiero po spaleniu zwłok

[Refren]
Nie ufam nikomu, jestem sam na placu boju
Nie ufam nikomu, jestem daleko od domu
Nie ufam nikomu, jestem sam na placu boju
Nie ufam nikomu, nie opuszczę mikrofonu

[Zwrotka 2]
W Azji choroby biorą mnie na brzeg Styksu
Zaczynam niknąć w oczach jakbym uprawiał ninjutsu
Kąpiel w wodospadach oraz noclegi w świątyniach
(Głód) to jedyne słowo, jakie na język przynosi ślina
W górach Laosu nie potrafię zmrużyć oczu
Czyżby Golin Eripe, do snu wszystkich tuli opium
Mnisi pokazują jak się żyje bez awantur
Ich życie legło w gruzach jak świątynie w Katmandu
Przemierzam całe Chiny, gdzie chanowie karmią mnie
Duchy moich przodków nie śpią, ale martwią się
Przemierzam cały Wietnam, widzę okrucieństwa ślad
Tunele pod Sajgonem zawiodą do piekła bram
Nie zliczę godzin na dworcach, na plan drugi schodzi forsa
Jestem całkowicie sam, Budda robi mi za ojca
W tym jebanym rapie chodzi o to, aby robić szum
Ja nie radzę sobie z presją, chcę się wtopić w tłum
[Refren]
Nie ufam nikomu, jestem sam na placu boju
Nie ufam nikomu, jestem daleko od domu
Nie ufam nikomu, jestem sam na placu boju
Nie ufam nikomu, nie opuszczę mikrofonu

[Outro]
Tacy jak ja kończą na peryferiach
Takim jak ja wolność płynie w arteriach
Tacy jak ja kończą martwi na peryferiach
Takim jak ja wolność płynie w arteriach