Szulinio
Dryf
1 zwrotka:

Podobno nie trzymam dyscypliny.. trenując trzy dyscypliny?
Kiedyś piłka, ping pong, teraz tylko przeciągam liny
A raczej linie, gram po linii w każdym sporcie
"muzyka to nie jest sport.." - zapraszam Cie na mój koncert!

Słońce nam pada twarz i nie mów mi, ze ten stan
Nie wzbudza w Tobie tych drgań, wsiadaj wraz ze mną
Na jacht..

Chodź podryfujmy, w rytmie muzy podrygujmy
Nie ma na co czekać, rozkminy kradną cenne sekundy
Nie ważne jak się zachowasz, zamknij swe oczy i schowaj
Się tam gdzie widzisz swój obraz, to jest wewnętrzna rozmowa...

2 zwrotka:

Lubie mówić z Tobą.. akurat...
Jestem dobrze nastrojony jak struna
I jak Jimi się czuje -> wszystkie chwyty dozwolone
Zagram, co zechcę w tych nutach przeobrażam się w wulkan

Emocje szukają ujścia, wiem, że mogę dziś na nich polegać
Są dojrzałe jak owoce z nieba, nie martw się nie planuje polegać
Nie skarż się.., że coś dolega teraz..
Czas wyłączyć się na chwilę niech zapomni o nas ziemia
Tylko tu i teraz, nie ma przebacz przebita już atmosfera
Niech dociera to do ludzi
Co nie znają słów : "się nie da"
Tak wiele zależy od Ciebie, pokaż sobie, że
Niemożliwe jest możliwe właśnie dzięki Tobie...
Właśnie dzięki Tobie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]