[Zwrotka 1: DMN]
Mordo ja nic nie nagrywam, tylko robię hit
Twoja mała przez telefon znów ci wciska kit
Tabliczka "Nie przeszkadzać" zawieszona
Jest na drzwi
Gaszę peta w Chivasie, dopijam Hennessy
Nie rób ze mną sobie fotek kiedy
Chodzę na zakupy
Tamci raperzy, jarają się groupies
Bez fame'u nie spojrzała by na ciebie kurwa żadna
Ja w chodzę w to na grubo, a ty ciągle licytacja
Stop, znowu muszę przebić was
Biorę cały hajs i wpierdalam się tu Vabank
Noc, to właśnie ten czas
Pracuje by mieć więcej, kiedy ty chodzisz spać
[Zwrotka 2: Malik Montana]
Ja jestem pierdolnięty schizofrenik, brak empatii
Podaję pałę ukraińskiej kurwie w Maseratti
Koszmary w nocy mnie budzą, jak nie zapalę trawki
Chcę zabrać wasze pieniądze, wydawać na zachcianki
Potem się budzę i czuję wstręt do samego siebie
Do ust się spuszczam ona mówi: "Malik niebo w gębie"
Jebać kurwy, jebać system i jebać też ciebie
Jak masz z tym problem kurwa, podejdź skończ
To pierdolenie
Gucci, Louis, Ferragamo, Bottega Veneta
Szafa pełna rzeczy których nie dostaniesz w sklepach
Skręta palę z trójki w hurcie, sto złotych jak kiepa
Nie boję się śmierci, straszna jest mi tylko bieda