Malik Montana
Untouchable Freestyle
[Intro: Malik Montana]
Ej
You hear the chain FRNKIE?
Tell 'em this a hundred bro
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Słyszę coś tam, że ktoś znów się czai na mnie i knuje wystawkę
Może przejąłbym się tym faktem, ale za paskiem mam zabawkę
Siedzę w studio, liczę pieniądz, palę se, przewijam z kamer taśmę
Sto koła euro, łańcuch emerald szlif, białe złoto w ice'ie
[Hook: Malik Montana]
Kto tu kogo szuka, tak naprawdę?
To tu na dniach się kurwa okaże
Prosto z mostu, mów jak jesteś facet
Nie mów bracie, jak jesteś Judaszem
[Zwrotka 2: Malik Montana]
Dwa lata temu, w Ramadan wjechały mi kurwy, w kominach z kałachem
Może Bóg, ale ja Ci nie wybaczę, chcę widzieć Twoją matkę zalaną płaczem
Chcę zalać tą szmatę i zlać się na japę, wjechać na chatę, sprostować żelazkiem
Łzy pod oczami i krew na dywanie, prostuj się kurwo, kiedy gadasz z panem
[Zwrotka 3: Malik Montana]
Mafiozi z geriatrii chcą kręcić aferę, chcą robić rozkminę, przynieśli koperek
Bóg stoi za mną, chuj w Twoją legendę, zaraz się widzimy pod Hilton Hotelem
Koneksję mam większe od Ciebie i nie wiem czy nie wiesz, czy tylko udajesz
Twój ziomek jest kurwa jebanym rajciarzem, a Ty jak kolega podajesz mu grabę
To całe gadanie, o kurwa zasadach, a kiedy się tylko nadarzyła szansa, to za papier stanąłeś na przeciw brata i napisałeś, że hajs się musi zgadzać