[Zwrotka 1: Michrus Dixon37]
Ile to już złotych biznesów tam było
Ilu tych prawdziwych po wpadce się zmyło
Nie będę pouczał, człowiek, ale zwróć uwagę
Co ty komu mówisz i z kim pijesz grabę
Mogę już nie ufać, biorę to na barki
Kilku przysięgało też na zdrowie matki
Kiedy się spotkamy, ty nie będziesz pamiętał
Co nawywijałeś, ja wiem, że jesteś krętacz
Takie czasy, to już klasyk, jest podwójne dno
Dobrze zasyp, połóż głazy, głośno bije dzwon
Takich masy, kundle, rasy, pazeroty jedne
Kłamca będzie wszędzie, salony czy osiedle
Nie ma na to gówno jednego lekarstwa
Mowa tu o kantach, mowa tu o kłamstwach
Czego jestem pewien? To Dix37, trzy
Serial leci dalеj, a życie to nie film
[Refren: Kafar Dixon37 & Rest Dixon37]
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamiе
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Przez to niejednemu się tu życie łamie
[Zwrotka 2: Kafar Dixon37]
Oni tacy deale'ah, deale'ah, w życiu grama nie sprzedali
Chcieliby mieć styl, ale to też się wypali
Weekendami, drogi panie, tak, już słychać tu rozmowy
Daj mi pakę do soboty, muszę coś zarobić
Zamiast gonić towar, goni nosem kreski
To ci prawie niezniszczalni i prawie najlepsi
Prawie robi tu grubą różnicę
Zapytaj wspólnika, zapytaj ulicę
Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie żałuję
Kończy ze zdaniami tu kolejny chujek
Kosa trwała krótko, nie jak romans z wódką
A ty idź się hajtać teraz z prostytutką
Dwóch wspólników gada, każdy co innego
Dwóch się tu przybiło na ojca i mamę
Nie pytaj się po co, nie pytaj dlaczego
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
[Refren: Kafar Dixon37 & Rest Dixon37]
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Przez to niejednemu się tu życie łamie
[Zwrotka 3: Rest Dixon37]
Ktoś tu kłamie, w osiedla rzucam nowy numer (numer!)
Na bloki wjeżdża biały Boomer
Nie pytaj nigdy mnie o sumę (sumę!)
Zarabiam tyle ile umiem
Tu, gdzie pełno złodziei, dilerów i kurew
Tu, gdzie hajsu jest strumień, znowu ktoś oszukuje
Stary numer z rękawicą, ty się dałeś jak dureń
Chciałeś żyć na ulicy i wjebałeś się w kałużę
Na tym świecie, gdzie hajsy, dragi i rapy-y-y-y-y-y
Znowu szpagaty
Słuchaj bratku, masz szansę, gdy jesteś kumaty
Ej, robisz kwit i nie idź w pasy
W bani trudno dostrzegawczy, bo ktoś znów nie mówi prawdy
Tu, gdzie cash, tu, gdzie stres, nie doszukuj się przyjaźni
Każdy patrzy na siebie, L35, w oczach kraty
Jak chcesz by było si, to na równo dziel wypłaty
[Refren: Kafar Dixon37 & Rest Dixon37]
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Ktoś tu kłamie, ktoś, ktoś, ktoś tu kłamie
Przez to niejednemu się tu życie łamie