[Zwrotka 1]
To znowu ta chwila, gdy widzę Ciebie obok mnie
Dwadzieścia trzy lata, razem odliczamy dni
Ty kochasz ciszę i tę ciemną noc
Ja zawsze Tobie przyprowadzam sny
Nazajutrz wstajesz i uśmiechniesz się
W ten sposób wiemy dokąd iść
[Refren]
Gonię za Tobą znów, tych wspaniałych słów
Przed nami szczyty gór, serce tną na pół
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzę jednak w dół bo chce być tak jak Ty
Znów złych trochę wrażeń, chodź bo ja wciąż biegnę dalej!
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzysz jednak w dół bo chcesz być tam gdzie my
[Zwrotka 2]
Symbolem jest ona, ta chwila kiedy stanął czas
Pytałem „czy będziesz” - wtedy powiedziałaś „TAK”
Teraz wciąż nad nami jest ta moc
Ta którą Bóg obdarował nas
I mimo wszystkich tych spędzonych lat – ja ciągle będę kochał tak!
[Refren]
Gonię za Tobą znów, tych wspaniałych słów
Przed nami szczyty gór, serce tną na pół
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzę jednak w dół bo chce być tak jak Ty
Znów złych trochę wrażeń, chodź bo ja wciąż biegnę dalej!
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzysz jednak w dół bo chcesz być tam gdzie my
[Bridge]
Ucieka czas biegniemy w dal, nad przepaścią wspólny skok
Ucieka czas na pewny krok
Ucieka czas biegniemy w dal, nad przepaścią wspólny skok
Ucieka czas na pewny krok
Chwyć MOJĄ DŁOŃ!
[Refren]
Gonię za Tobą znów, tych wspaniałych słów
Przed nami szczyty gór, serce tną na pół
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzę jednak w dół bo chce być tak jak Ty
Znów złych trochę wrażeń, chodź bo ja wciąż biegnę dalej!
Nie patrzę jednak w dół i nie gubię dni
Nie patrzysz jednak w dół bo chcesz być tam gdzie my