Dedis
Diabeł
[Zwrotka 1: Dedis]
Poznałem wiele ludzi, wiele miast
Poznałem wiele krzyków, wiele braw
Doznałem strachu i tak wielu strat
Poznałem szczęście i miłości smak, chodź nadal niewiele mam lat
Lata lecą jak wypłata i to żaden kurwa news
Jakbym miał więcej zielonych dałbym mamie kilka stów
Swoje zdrowie oddał babci, jebać kurwa udar mózgu
To los który cię spotkał, powinien jeździć na wózku
Dalej pisze ten kawałek, żebyś poczuł jak ja czuje
Kocham swoje życie nawet jak mnie nokautuje
Bombarduje i pluje i skacze po głowie jak wsza
Diable póki nie odpuścisz tak będzie wyglądać gra
Dobra mina do złej gry, pamiętam stare czasy padre wzywał na mnie psy bo broniłem kobiety, która dla mnie grzechu warta
Bo gdyby nie matula nigdy nie chwyciłbym majka
A ja zawsze daje radę, nawet czasami mam farta
Diabeł chce mnie w filmie, a mnie chroni złota karta
Czarne mam buciwa, dla mnie nie istotna marka
To ja jestem prawdziwy, nie co nosi twoja banda

[Refren]
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
[Zwrotka 2: Intruz]
W piekle drogi obfitości moje ziomy wydeptały
Nie zrastały się kości tam gdzie anioły spadały
Tu się tęskni, kręci tym jebanym młyn diabelski
Tu gdzie ktoś umarł, a żył azyl płonie i resztki
Mój styl, diabła syn piekło to jest ziemia
Ja tym kurwą zafunduje szybko erę oświecenia
A tego diabła z ramienia, zawsze chciałem oswoić
Kiedy czarna idea to na czarno trzeba robić
Chce z podziemia wyjść jak Dawid, zanim znów serducho pęknie
Diabły z uśmiechami jakby wpierdalały węgiel
Na kostce brukowej klęknę jak trzeba i będę płakał
Pięć minut mi nie wystarczy, żebym życie poukładał
Brat diabła wydziarał może dlatego go nie ma
Urodzony w wigilie dzisiaj diabłowi polewa
Czuje, że do nich dołączę, nie będę udawał
Diabeł podarował mojej mamie trzeci zawał

[Refren]
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
[Zwrotka 3: Śliwa]
Żyje z nerwicą lękową, chcesz opowiem to i owo
W skrócie to jakby Ci przez okrągłą dobę wyświetlano horror
Świat kompletnie traci kolor, teraz największym sukcesem będzie pozostanie sobą, ponoć
Złego diabli nie biorą, a więc mam czasu sporo
Całe życie z wariatami tu nie zarobi psycholog
Tęskniłeś za starym Śliwą? Mam dobrą wiadomość
Podpisałem kontrakt ze Stepem, przeżywam drugą młodość
Nie oszczędzam wam szczegółów z tego słynę ta
Wiem kim jestem i nie wstydzę kim byłem
Sukinsynem, który spędzał sen z powiek własnej rodzinie
Typie Anioł stróż ucinał drzemkę, czuwał nade mną Lucyfer
Jeśli znów się zgubie, błagam obudź mnie brat
Jeden niewłaściwy ruch i patrzę zza krat
Mamo nie przyniosę łez, jeszcze poukładam życie
Wrócił w wielkim stylu, znów mówią o mnie na streecie

[Refren]
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala nas wysysa do dna
Daj mi tą minute chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę póki czuje serca bicie