Zapierdalam ciężko, bo się nie lubię przedstawiać
Z diabłem tańczę do białego rana
Pierdolą mi się kroki, no bo wjechał właśnie xanax
Czuje, że do zrobienia jest w chuj siana
No i prędzej wypierdolę kitę, niż odpuszczę
Jedną ręką łapię drina, drugą wrzucam jej pod bluzkę
Leci stary future, od rana palę bukiet
Wszędzie wejdę, bo do każdej bramy mam tu klucze
Dzisiaj piszczy tylko szmata, dawno już nie bieda
Całą noc wędrował towar, miał być koko na to feta
Z materiałem dzisiaj już biegają nawet dzieci
Gówno, które szamiesz to są kurwa śmieci
Jestem, lecę pake 600, proszę zrób mi miejsce
Nie rozumiem o czym mówisz, jakiej kurwa klęsce
Kolega się pyta czy się poczęstuje testem
Pokaż mi kto wcześniej miał tu takie wejście