[Zwrotka ADM]
Demon przeszłości przychodzi znów do mnie
Przypomina, że nie mogę zapomnieć
Wiem o tym dobrze, skończę jak skończę
Wiem o tym dobrze, skończę jak skończę
Chciałem być tym idealistą
Jednak to prysło i przestałem biec
Chciałem mieć wszystko
Dzisiaj mam wszystko to, czego nie chciałem mieć
Nie boję się życia boję się śmierci wiecznie
Bo wiem, że ten dzień cały czas siedzi we mnie
Fajnie, że wierzysz po części we mnie
Bo czuję, że brakuję jakiejś części we mnie
Z problemami, se radzę
Budzę się z zakwasami nie z kacem
Ale się boję, że uda mi się spieprzyć to
Ściskam pieści czy mi nic nie wyleci z rąk
Czułem się nie raz tak jak skurwiel
Dziś to nie jest takie trudne
Myślę o tym jak mi pójdzie
Ale lepiej być w kropce niż w martwym punkcie
Kurwa, nie poddam się, bo moje marzenie mnie wzięło za mordę
Masz tu, więc całego mnie, bo nie jestem z tych, co się dzielą na drobne
A dzielę się drobnymi
Z kim pytasz - ze swoimi
Którzy są do wódki i do końca, ale przez odległość rzadko siedzę z nimi
No i se w końcu nagrałem tu płytę
A dużo wcześniej już miałem przebite
Co robić, gdy diabeł leje mi wódę
A anioł już tylko podaje popite
Wiem dobrze, że chciałeś to słyszeć
Więc swoje słowa znów kładę na bicie
Chodząca bomba jak wstanę wybuchnę
Więc nie ma tej opcji, że dalej nie idę
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]