[Zwrotka 1]
Yo!
Ubierz dziewczynę jak dziwkę, pokaż do miłości dystans
Potem tłumacz innym, że to przez to, że pierdolisz islam
I że w ogóle wszystko fajnie między wami się układa
Gdy spytają prosto z mostu o to jak na was zarabia
Świat zwariował już do reszty, ja chciałbym tu znać przyczyny
Traktujecie kobiety jak kurwy, kobiety was jak dziewczyny
Poka co ma do ukrycia jak już się zakocha
Albo ukryj to i pokaż jej klasę na pokaz
Dla mnie pojebani, zrozum, że też nie chcę być obrońcą
Gardzę kobietami, które świadomie się na to godzą
Miłość oślepia, wiem, trochę to niewdzięczne
Nie pierdol farmazonów (widzę, że ma dobre serce)
Wiem, że macie w chuju 500+ program
Tracąc ten grunt co dnia nowa oferta banku wam mózg wciąga
Mamy kob.. znaczy maszynki do pieniędzy
Twój kapitał wzrośnie w ciągu dziewięciu miesięcy (rozumiesz)
Weź jej nalej wódy, ta, stopro, że ogarniesz
Na końcu więcej sosu, wzrośnie oprocentowanie
Trzymam się tematu, hehehe, zboczyłem troszkę
No zboczyłem troszkę, społeczeństwo kurwa głupie takie
Nie skończyłem wnioskiem żadnym, a szanse, że stulę japę
Są znikome
Nic na siłę mimo, że też lubię papier
Trudne raczej myśleć, gdy oszukać chcesz naturę
Się powoli gubię czasem w świecie, w którym się znajduję
[Refren x2]
Mów mi Keanu Reeves, ty mów mi Keanu Reeves
Mówię światu wyjdź, nic nie może światu wyjść
Keanu Reeves, jestem jak Keanu Reeves
Wyjdziesz z nimi świat no to możesz zawrócić
[Zwrotka 2]
Dziś wystarczy, że masz hajs, pierdolić jutro, nie zginiesz nigdy
Każdy zapomni o tym, to że wczoraj byłeś nikim (rozumiesz kurwo?)
Beka kurwa za takie podejście, skurwysyny na was czeka trumna
Mój cel to żyć długo i umierać krótko
Mój gniew pozwala tworzyć mi teraz swój tron
Nie mogę być częścią świata, w której zrozum rozum
Został częścią świata i złudzeniem, że idzie do przodu
Dziś kobiety nie chcą dzieci, bo są jeszcze dziećmi
Typy chcą na nowo rodzić się, chcą być piękniejsi
To jest prestiż, każdy żyje paląc sobie znicze
A dwie kreski dla ich typów to melanż i nowe życie
Nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre
Tak jak nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre
Popatrz się na księżyc, na świat, nie chcę takiej fazy, jebać
A ja byłem, jestem, będę, popatrz jakie czasy teraz
Nie mogę być częścią świata, gdzie te śmiecie wszystkie (tfu)
Mówią Ci, że koszą hajs co dali im rodzice
Młode dziewczyny chciałyby urodzić młodych bogów
In-vitro strzykawką po herze, szukają dobrych lotów
Ludzie mówią czas to pieniądz, gadki taniej oszczędź
Kupują modne zegarki znów za ostatnie grosze
Co w tych głowach mają ścierwa?
Mówiąc, że jak kobieta nie zdradza to jest kurwa łatwowierna?
Honor, godność, inicjały HG to jest Klucz
Na wagę złota otwieram wrota, ty swoje rób
Nienawiść to jest powoli to, gdy jestem obok
Żyję na krawędzi i poza kontrolą
A jestem sobą, wciąż niewiele wiesz tak o mnie, boli
Joł skurwiele, nie zapomnę kim są dla mnie sami swoi
Pomyliłem chyba, czym jest miłość, a czym sztuka walki
Bije się mocno w serce no i ciągle szukam prawdy
Po drugiej stronie medalu chcę czuć zwycięstwo ciągle
Tylko czemu do wszystkiego jest mi się tak ciężko odnieść (czemu?)
Skromność to ponoć wada, choć masz niewiele, kmioty
Dumni z siebie chodzą nie mając połowy tego co Ty
[Refren x2]
Mów mi Keanu Reeves, ty mów mi Keanu Reeves
Mówię światu wyjdź, nic nie może światu wyjść
Keanu Reeves, jestem jak Keanu Reeves
Wyjdziesz z nimi świat no to możesz zawrócić
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]