[Zwrotka 1]
Yo, zaczne od końca, umieram i rodzę się na nowo
Ta, Penx da Vinci typ na medal kurwy gdzie wasz honor?
Żaden ze mnie alphons, mucha tu nie siada
Patrz jak sie ustawił nie wie czy Mona czy Lisa wpada
Kroki do sukcesu? Jeszcze nie wiedzą z kim tańczą
Mają wybór są balety ja pójdę dziś w tango
Wasza wyobraźnia beton, powiedzmy sobie otwarcie
Tacy płascy chyba jednak kurwa wciąż wam w głowie te walce
Zmieniam stany skupienia, wodogłowie tu mają na pewno
Zimny jak lód popatrz od kopa, ruszam znówu tu parą pełną
Dbam o linie troche dziwne przecież zjadam tą większość
Robie gnój podczas kiedy inni dbają o piękno
Pięknie śpiewasz chłopie, nie będzie kurwa ugody
Bredzisz jakbyś pizgał zwroty typie w progu studia urody
I chcesz sie wybić jeszcze, dziś chce ich wybić wreszcie
Mogą się dziwić leszcze, że chce se tu przyćmić resztę
Nie rozmieniam sie na drobne lece moja odskocznia
Z karabinem pierwsza seria , robie skok, hajsy do worka!
Mów mi goldi, a milczenie złotem, sprawdzam ich
Credit spłaca skill, się nie musi zgadzać kasa i
Kazdy chce być inny, innymisłowy być nie chce jak inni
Pozostać sobą ciężko, bo tu ciężko z samym sobą kminisz?
Chce być kiedyś kimś, choc nie wiem dziś kim jestem
Nie pozostać kimś kto tylko marzy aby być kimś więcej
Nie rozumiem ludzi, nie zrozumiem, zrozum to
Dla których bycie nikim jest chlubą że w ogóle są
Kazdy na finiszu posrał się nie sprosta na bank
Też bym pewnie kończył się mając kurwa tu klocka na start
Gdzie jest godność?, kurwa,z tym ciężko chyba
Ciągle zapierdalam tak że nie wiem, już jak sie nazywam
Wołanie o pomoc, znajdź lojalnych jeden by starczył
Znalazło sie paru takich co też mnie szukali w wołaczu
Znam przypadki co chcą robić innym terror w życiu
Nic mi taki nie zrobi tu mam już go na celowniku
I gwoli ścisłośći zmieńcie dziedzine bo rapgra szkodzi
Dla was i tak bez różnicy no bo nic wam nie wychodzi
Ludzie kłamią choć mówię prawdę, pojebane!!!
Mówią że mi ufają ciągle sprawdzając czy kłamię
Miałem być bogiem dla niej a zadaje sobie pytanie?
Czy ona chce wierzyć we mnie, czy już tylko chce wierzyć że kłamię
Zapytaj mnie kiedyś czy może wierze w boga?
Czy papamobile to nie bujda na resorach
Nie chce się usprawiedliwiać, choć to jest teraz w cenie
Gdybym umiał kłamać chętnie bym oszukał przeznaczenie
Skurwysynu zamknij mordę mówię prawdę bo to wolę
Szpilki w twoim oczodole patrz jak prawda w oczy kole
Rap we krwi i nie będę już zwlekał na pewno
Jak nie wierzysz w to to podepnij w rękę jacka jak wenflon
Huragan zmiata ich,wkrótce świat się zawali
Żaden huragan ,ja po prostu ziewam na nich
Patrze z boku, zjadam ich sobie i pale im znicze
Przez tą krótkowzroczność rzygam rapgrą kurwa dalej niż widzę
[Cuty: Avens][Tekst - Rap Genius Polska]