Planet ANM
Player Unknown
[Zwrotka 1]
Nie płynę z prądem, niech to szlag, aj szkoda
Mimo że czuję się ponad to mnie ten hype olał
Nie wpasuję się w naczynie kibel jak woda
Bliżej mi do skały, na sztywno pod szyją; Cantona
Ta gra to zawsze była gra o czyiś tron
Ja ginąłem poza strefą; player unknown
A teraz strefa mnie ominie, nie dotknie
Nie płynę z prądem dla kumatych trzymam karę na skopie , ziom
Tera formowanie planet; glicz andromeda
Nie zabije bit mnie, mam sznyt i weź z tym nie walcz
Przewartościowałem życie, słyszę krzyk z nieba
Idź tam gdzie leży kwit, weź ten plik nic nie wart
Starych drzew się nie przesadza mówią
Się tak nie mówi, że się nie przesadza bo to się przesadza grubo
Jestem raperem, poetą co zaczął wiać nudą
Syrenie śpiewy i głosy tu mnie od lat budzą

[Refren]
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów

[Zwrotka 2]
Coraz częściej myślę: "Po co mi to było?"
Myślę niepochlebnie o hip-hopie, chyba to za szybko poszło
Chyba niepotrzebnie zawierzyłem paczce zimą
Wytrą mordę mą muzyką zanim zrozumieją kosmos
Historia toczy koło, po latach siema Matek
Chociaż nie płynę już ku rozwidleniu rzeki
I w moim pokoju zgasły lampy już na zawsze
A te linie papilarne na szybach zmazały dzieci
Szare szeregi PolHasz, kto o tym pamięta? Szczecin!
Nie jestem dawno, ja to chyba jestem kurwa dawniej
Sentymenty nie odchodzą, weź tu ziomuś nie pij
Nie mogłem przeżyć, że Orzeu już nie poleci nad miastem
Młode pokolenie MC - tępe łebki
Jedną ręką walą w czoło, drugą faszystowskie gesty
I to na tyle synu, presji nie ma dawno
Po prostu z biegiem czasu coś we mnie umarło

[Refren]
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów
Nie popłynę już ku rozwidleniu rzeki ziomuś
Jak mi sygnał mówi: "Bang" to ja siedzę w domu
A jak w nocy śpiewa: "Bang" to ja nie wiem komu
Wyjebane mam na deszcz i tę grę pozorów