[Wstęp] x2
To Mondry i Gupi
To Mondry i Gupi
To Mondry i Gupi
To Mondry i Gupi
Ref. [Kuba Knap]
Spojrzenie mam bystre, choć nietrzeźwe
Tu każdy dzień jest walką o resztę
W opcji gdy masz do wyboru orła i reszkę
Postawić choć cień oporu (gdyby sens gdzieś nie umknął)
Kukłą tępą nie stać się to nie stać się
Tępą kurwą czy zdrajcą na Maleszkę
Ten wers jest dedykowany tym, co choć stoją z boku
Najebani stoją twardo jak Spartanin, czaisz?
[Fifer]
Jedni chleją przez dupy
Inni, bo dupy chcą upić
By dupy skosztować tuby
(Przez ich testosteron)
Inni chleją przez życie szare
Przez ekrany szklane
W których zło przybrało postawę
Bycia lepszym od każdego
(Chleją) Chleją też takie
Bo nos taki, nie taki cyc
Jeden brzydszy niż drugi
Potem biorą je typy
Do chałupy
Leczenie usterek, a z rana
Świadomość, że była
Do jebania, nie do kochania
(Dalej dawaj) Chleją ci
Co wpadł im hajs
Ci co hajs im nie mógł
I przez pół roku wpaść
Każdy ma swoje powody
Ja znów wybijam
Do roboty
Wracam z niej zygzakiem
I w rozkminach
(I jak cham inteligent klął)
Że świat chciałby wysadzić
Choć wcale by nie chciał
Mam tu, rozkmiń, pełno braw
Problemów w pizdę, brat
Mondry i Gupi, suki
Epizod numba one