Heh, takie iskry natchnienia, wiesz o co chodzi?
Nowy dzień, nowy tekst, pokojowy ostrzał
Kę, joł, joł
[Verse 1]
Włączam rytmy na manuał, biję prywatny Asperger
Tak piszę teksty, mali przyjaciele, każdy w sercu
A, rozpoznajesz słowa
Jak masz podobnie jak ja, Cię nie wykorzenia Kolska
Mój styl, moje życie, mój świat
Jak przychodzi nam się zalać nie chowamy się na korab
Nie mam zamiaru się ratować
Chcę tego tyle ile jest, później nawet, kurwa wola Boża
Dla wszystkich rozeznanych to nie dowcip
Ogóreczki, kilo w butle, policz jak zeżarłem tony
Masz bite żółwie, masz swój OLIS
I po tej stronie Wisły jestem platynowy, spytaj ludzi
[Refren]
Słyszałem, że słyszałeś o mnie KęKę
Robię stylem Twoich typów, wielkie chuj im w dupę
Jedni robią tru, drudzy robią old, trzeci męskie
Ja będę wśród tych trzecich aż zrozumiesz
[Verse 2]
Wypromować się na beef'ach mógłbym dawno, w chuj dawno
Ciapciuchy z Polski, z nimi w chuj łatwo, wiem to
Co za sztuka poośmieszać pizdy?
Dajcie spokój, połowa z nich to moje żebro
Możesz całe życie robić rap i nieznanym umrzeć
I dla mnie to jest spoko, trzeba iść za pasją
Tylko jest różnica między tymi, którzy piją wódę
A typami co nocami ćwiczą flow do punchy
Jesteś kiepski, nie masz w sobie luzu, pozer
Już widziałem te wystudiowane ruchy, przestań
Ty weź swoich ludzi, ja swoich przywiozę, ziomek
I zrobimy szubi szubi kto ken dens nał?
[Refren]
Słyszałem, że słyszałeś o mnie KęKę
Robię stylem Twoich ludzi, wielkie chuj im w dupę
Jedni robią tru, drudzy robią old, trzeci męskie
Ja będę wśród tych trzecich aż zrozumiesz
[Verse 3]
Małolaty grają ostro, ale życie to nie pecet
Się robi rzeczy, za które się płaci, się płaci
W każdej chwili możesz zniknąć jak EB
Jak wchodzisz za wysoko trzeba w dół popatrzeć, joł
Grane o wygrane, jednoręki bandit
Twardy na powierzchni, ale jedno wali, prawo
Znam chłopaków, którzy chcą jechać na baby
Ale wcześniej muszą porozmawiać z mamą: daj hajsu
Weź Ty przestań!
Ilu z tych raperów mogłoby tu mieszkać, ja Ci powiem, że żaden
Skurwysyny papugują mój flow
Znając życie za koncerty mają wypłacane ziarnem
Jak możesz odbij
Nie szykuje się na beef, chcesz to szykuj się do wojny, aha
Chłopaczyno, jest nas dwóch, jeden wyjdzie cały
I to na pewno nie będzie Twoja psia mać!
[Refren]
Słyszałem, że słyszałeś o mnie KęKę
Robię stylem Twoich typów, wielkie chuj im w dupę
Jedni robią tru, drudzy robią old, trzeci męskie
Ja będę wśród tych trzecich aż zrozumiesz
Takie delikatne kłucie
Bo słyszałem Twoje EP i słyszałem Twoje LP
To jest preludium zanim zaczniesz czuć bóle
A na drugi raz pomyśl zanim zaczniesz z KęKę, joł!